Niemiec i Australijczyk są partnerami w zespole Red Bulla. Obaj mają okazję startować w GP w swoich ojczyznach, ale nie mają w nich szczęścia do wygrywania.
W sobotnich kwalifikacjach do GP Australii Red Bull zajął dwa pierwsze miejsca, ale Niemiec był przed reprezentantem gospodarzy. - Przede wszystkim to świetny wynik naszego teamu - zaczął Vettel na konferencji prasowej. - Mark jechał u siebie, więc to trochę śmieszne, jeśli przypomnimy sobie, że wygrał przed rokiem u mnie w Niemczech. można powiedzieć, że wziąłem rewanż - dodał.
- Wracając do kwalifikacji, jesteśmy zadowoleni z ulepszeń w bolidzie. W niedzielę dużo będzie zależało od pogody, czy będzie padać czy nie będzie? Wszystkich to ciekawi. Na torze Albert Park zawsze dużo się dzieje, więc dobrze, że będziemy startować z przodu - dodał na koniec.
Relacja z kwalifikacji do GP Australii ?