Na inaugurację turnieju Węgry zremisowały z Chorwacją 30:30 (16:13). W piątek Polacy zagrają z Madziarami, a w sobotę z Chorwatami.
Drużyna trenera Bogdana Wenty nie dała szans gospodarzom mistrzostw Europy, kontrolując wydarzenia na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.
Prowadzenie zapewnił biało-czerwonym Bartłomiej Jaszka, a później tylko raz - w 22. minucie - tablica wyników wskazywała remis (9:9).
Pierwsze minuty to skuteczna gra Polaków w ataku i agresywna obrona poparta, już tradycyjnie, dobrą dyspozycją Sławomira Szmala w bramce. Po 10 minutach było 6:3 i nie licząc krótkiego momentu rozprężenia między 20. a 22. minutą to brązowi medaliści ostatnich MŚ prowadzili różnicą 2-3 bramek. W polskiej ekipie dobrze spisywał się Tomasz Rosiński, który w czwartek dopiero po raz piąty zagrał w reprezentacji.
Do przerwy było 14:11, a drugą połowę efektownym trafieniem będąc tyłem do bramki otworzył Bartosz Jurecki. Po kilku minutach przewaga Polaków jeszcze wzrosła. W 42. minucie po "wkrętce" Mateusza Jachlewskiego (nie mylił się w ataku) prowadzili 23:15, a chwilę później pewnie wykonany rzut karny przez Tomasza Tłuczyńskiego (stuprocentowa skuteczność z 7 metrów) i trafienie z drugiej linii Karola Bieleckiego odebrały Austriakom nadzieję na dobry rezultat.
W końcówce gracze Wenty nieco się zdekoncentrowali, tracąc m.in. cztery gole z rzędu (z 25:16 do 25:20), ale zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone.
Wśród gospodarzy wyróżnił się występujący na co dzień w Bundeslidze urodzony w Wiedniu, ale mający polskie korzenie Konrad Wilczynski.
W polskiej drużynie zabrakło Marcina Lijewskiego, który po zabiegu usunięcia migdałków nie doszedł jeszcze do pełni sił. W poniedziałek do kadry ma dołączyć również Mariusz Jurasik, który choć przed rokiem zrezygnował z występów w reprezentacji, to na prośbę Wenty pomoże zespołowi w walce o pierwszy w historii medal mistrzostw Starego Kontynentu.
26:32 Austriacy w osłabieniu, potem jeszcze czerwona kartka dla Vitasa Ziury... Wynik nie mógł być inny.
20:25 To nie Polacy grają genialnie, a Sławomi Szmal ma kolejny niesamowity dzień. Teraz jednak przebudzenie rywali.
15:24 Coś poważnego się stało Austriakom, bo od dłuższego czasu nie mogą zdobyć bramki. My nie mamy takich kłopotów.
15:20 Gramy poprawnie i odskakujemy Austriakom, którzy na dodatek zagrają teraz przez chwilę w osłabieniu.
14:18 W ostatniej akcji warte zauważenia jest to, że padła z niej pierwsza w tym meczu bramka dla Polaków... z prawego skrzydła.
13:17 Najwyższa na razie przewaga Polaków w tym spotkaniu. Gospodarze naprawdę nie pokazują nic szczególnego.
13:15 Krzysztof Lijewski swoim zachowaniem "ogłosił" właśnie koniec sparingu. Tak ofiarnie wpadł w bandy, że mogło to grozić nawet kontuzją. Nieźle się poobijał, koledzy przykładają mu lód. Opuści na razie boisko.
11:14 Polacy wreszcie osiągnęli "pokaźną" przewagę. Takim wynikiem zakończyła się też pierwsza połowa spotkania.
10:12 Mecz jest ewidentnie towarzyski, nie ma wielkich emocji czy niesamowitych zagrań.
7:9 Cały czas utrzymuje się bezpieczne, dwubramkowe prowadzenie Polaków.
5:7 Podopieczni Bogdana Wenty mają chyba zamiar kontrolować to spotkanie, jednocześnie się nie przemęczając.
3:4 Mecz zaczyna się spokojnie, z drobną przewagą Polaków.