Specjalny blog z trasy rajdu ?
Na trzecim etapie Sonik stracił ponad godzinę do zwycięzcy, Argentyńczyka Sebastiana Halperaina. Wszystko przez feralne tankowanie. Według doniesień zawodnika, jedna ze stacji benzynowych na trasie Rajdu Dakar oferowała "chrzczone paliwo". ? - Ponad godzinę, może półtorej naprawiałem quada. Wymieniłem filtry powietrza, filtry paliwa, przedmuchałem pompę paliwową, wyjąłem bak, przedmuchałem bak, wszystkie doloty, robiłem to przy 50 stopniach Celsjusza, czego nie wiedziałem, ale czułem, że jest bardzo, ale to bardzo gorąco. Później jak ruszyłem, było dokładnie to samo, więc postanowiłem przełączyć na tylny bak - wtedy quad dopiero zaczął jechać - relacjonuje Sonik, który w tylnim baku miał paliwo zatankowane poprzedniego dnia.
W klasyfikacji generalnej Polak jest piętnasty, ale do lidera traci już ponad dwie i półgodziny. - Myślę, że o wynikach Kuby, moich czy któregokolwiek motocyklisty możemy już zapomnieć - uważa zrezygnowany Sonik. - Jedyne, co nam jeszcze pozostaje to wynik Hołka, który ma na szczęście swoje własne paliwo. Jest 5 w generalce, to jest rewelacyjny wynik, no i niech jedzie dalej tak dobrze, będziemy się z tego cieszyć, jak to dowiezie. To jest jedyne, co jak mi się wydaje możemy z tego rajdu wywieźć, oprócz doświadczenia, i ewentualnie próby dotarcia do mety - mówi rozgoryczony.
Rok temu na psującym się quadzie Rafał Sonik zajął w Dakarze trzecie miejsce. Zaskoczony zwycięzca i konstruktor Josef Machacek powiedział ponoć, że wyzwaniem będzie pokonanie Polaka mającego konkurencyjny sprzęt i... pomógł mu go skonstruować. Sonik
"> wygrał pierwszy etap ? ale obecnie znacznie spadł ? w klasyfikacji.
Specjalny serwis o US Rajdzie Dakar 2010 ?