Kruczek: To był najgorszy polski konkurs tej zimy

Łukasz Kruczek po zawodach w Oberstdorfie przyznaje, że był to najgorszy konkurs w wykonaniu polskiej drużyny tej zimy. Nastroje przed noworocznymi zawodami w Garmisch są jednak dobre i nasi zawodnicy zamierzają powalczyć tam o wysokie lokaty.

- Konkurs był dla nas bardzo nieudany. Zmiany wiatru były wprost koszmarne. Dla Adama szczęśliwie się to wszystko skończyło, bo nie ma dużej straty do najlepszych. Sprawa walki o czołowe lokaty w Turnieju jest nadal otwarta, straty do czołówki są bowiem niewielkie. Być może, gdyby tę pierwszą serię doprowadzono do końca wyszlibyśmy na tym lepiej, zarówno w przypadku Stefana, jak i Adama - mówił po konkursie Łukasz Kruczek.

- Skoki Adama są cały czas z tendencją do lekkiego spóźniania wybicia, ale widać moc i nogi dobrze pracują, jest dynamika. Drugi skok Stefana był taki sam jak ten pierwszy, ale warunki nie pozwoliły mu odlecieć. Mamy duży niedosyt, bo on skacze aktualnie na poziomie 25-35 miejsca, powinien regularnie punktować. Krzysiek skoczył dzisiaj troszkę słabiej. On potrzebuje trochę korzystnego wiatru, bo jednak pod względem mocy nie dorównuje starszym zawodnikom. Przy bardzo mocnym tylnym wietrze jest mu trudno, a dodatkowo te skoki dziś też nie były zbytnio udane - uważa trener polskiej kadry.

- Jeśli warunki mają wszyscy takie same, wówczas Ammann, Schlierenzauer czy Adam skaczą podobnie, bo są na tym samym poziomie. Jeśli jednak dany skoczek ma pół metra na sekundę lepszy wiatr, robi się różnica od razu nawet do dziesięciu metrów. To pokazuje jak wypaczone są skoki przez wiatr - kontynuuje szkoleniowiec naszych skoczków.

- Ten konkurs był dla nas bardzo nieudany, w wykonaniu naszej drużyny był to najgorszy występ tej zimy. Następny konkurs jest w nowym roku, więc z nadzieją i wolą walki jedziemy do Garmisch - zakończył Kruczek.

TCS: Skoki Małysza w Oberstdorfie dodadzą mu skrzydeł Najnowsze wiadomości prosto z TCS - czytaj na Skijumping.pl >

Więcej o:
Copyright © Agora SA