Paweł Papke: Żadnych rozgrywek nie odpuszczamy

Najpierw PlusLiga, potem Liga Mistrzów, a teraz Puchar Polski. Terminarz spotkań Resovii jest bardzo napięty i drużyna z Podkarpacia gra po kilka meczów w tygodniu. Jaki jest zatem cel zespołu na ten sezon? Na czym koncentruje się ekipa z Rzeszowa? O tym wszystkim opowiedział nam Paweł Papke. 

Reprezentacja.net:W piątek pokonaliście Politechnikę, w sobotę Fart Kielce. Mimo że ta drużyna nie gra w PlusLidze, postawiła wam trudne warunki. W zasadzie w każdym z setów walka była bardzo wyrównana. Spodziewaliście się tak ciężkiej przeprawy?

Paweł Papke: - Nie spodziewaliśmy się aż tak mocnego oporu. Ekipie z Kielc należy się wielki szacunek, bo zespół zagrał bardzo dobre spotkanie. My mieliśmy trochę kłopotów, szczególnie w zagrywce i bloku. Gospodarze wykorzystywali atuty własnej hali i grało nam się naprawdę ciężko. Gratulacje dla drużyny Farta za bardzo dobry pojedynek. My cieszymy się ze zwycięstwa.

Set trzeci chyba na długo zapadnie wam w pamięć. Prowadziliście już bardzo znacznie w końcówce, rywale odrobili jednak straty, mieli nawet piłki setowe, ale ostatecznie to wy wygraliście 31:29. Skąd te przestoje w grze, seryjne tracenie punktów?

- Graliśmy bardzo nierówno i faktycznie traciliśmy punkty seriami. Oczywiście można zastanawiać się, czy wszystko było sprawiedliwie, ale dalecy jesteśmy od tego. Normalnie powinniśmy wygrać ten pojedynek 3:0 bez jakichś większych problemów. Jednak czasami tak bywa, że kiedy gra się z drużyną, której kompletnie się nie zna i niewiele się o niej wie, to jest trudno. Najlepiej przekonała się o tym drużyna z Częstochowy.

Jaki jest zatem cel na ten sezon? Koncentrujecie się na PlusLidze, Pucharze Polski czy może na Lidze Mistrzów?

- Posiadamy szeroki skład i mamy tak dobrą drużynę, że w każdej z tych rozgrywek chcemy odgrywać znaczące role i żadnych z nich nie "odpuszczamy" . Puchar Polski dopiero wystartował, więc zobaczymy, jak się to ułoży. Natomiast w rozgrywkach PlusLigi w listopadzie mieliśmy trochę strat punktowych, ale nadal do drugiego zespołu mamy tylko dwa punkty straty. To jest tylko jeden pojedynek, więc nie ma tragedii. W Lidze Mistrzów wszystko układa się jak na razie pozytywnie. Mamy realną szansę na wyjście z grupy.

Więcej w serwisie Reprezentacja.net - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA