Jak podał w piątek "Dziennik Gazeta Prawna", Smokowski otrzymał taką propozycję od selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Franciszka Smudy. - Ale nie podjąłem jeszcze żadnej decyzji - powiedział Smokowski w piątek "Presserwisowi".
- W przyszłym tygodniu będziemy rozmawiać o konkretach, zakresie obowiązków i pieniądzach. Być może od razu uznam, że nam nie po drodze. Myślę, że wszystko wyjaśni się na początku stycznia - mówił.
- To dla niego na pewno spora pokusa - ocenia propozycję złożoną Smokowskiemu Janusz Basałaj, redaktor naczelny Orange Sport, były prezes Wisły Kraków. - Tomek jest bardzo lubiany i akceptowany w środowisku. Nie był wplątany w żadną aferę - dodaje.
Jego zdaniem przyjęcie propozycji Smudy nie wykluczałoby po zakończeniu kontraktu ewentualnego powrotu Smokowskiego do dziennikarstwa.
Kadra rusza do boju - Smuda powołał piłkarzy ?