Podczas londyńskiej prezentacji Virgin Racing serwis ESPN F1 poprosił sir Richarda Bransona, aby odniósł się do wypowiedzi szefa konkurencyjnego Lotusa Tony'ego Fernandesa, który zażartował, że "odejdzie i popełni samobójstwo", jeśli jego ekipa przegra z Virgin.
Branson stwierdził w odpowiedzi, że podejmuje rękawicę i szef zespołu, który przegra, powinien spędzić dzień przebrany ze stewardesę w liniach lotniczych zwycięzcy (odpowiednio AirAsia lub Virgin Atalntic).
- Zróbmy to, im seksownej, tym lepiej - odparł Fernandes. - Pasażerowie AirAsia będą zachwyceni, gdy obsłuży ich Rycerz Królestwa. Znając jednak Richarda, wiem, że prawdziwym wyzwaniem będzie dla niego powstrzymanie się od zapytania gości: "kawę, herbatę, czy może mnie? To byłoby okropne! - dodał z przekąsem.
Najświeższe informacje - na F1.pl ?