Ekstraklasa. Czy Legia może dogonić Wisłę? Słabi piłkarze, nie trener

Jeśli zimą podstawowej jedenastki Jana Urbana nie wzmocni dwóch-trzech graczy, to w czwartym z kolei sezonie Legia nie zdobędzie mistrzostwa Polski

Drużyna Urbana popełniła jesienią dwa grzechy główne. Po pierwsze, nie potrafiła wygrywać z drużynami zajmującymi miejsce w dolnej połowie ligowej tabeli. Z zespołami z miejsc 1-8 zdobyła 19 pkt (na 21, czyli ponad 90 proc.), remisując tylko 0:0 ze Śląskiem we Wrocławiu. Z drużynami z lokat 9-16 warszawianie uciułali ledwie... 16 oczek (na 30 możliwych, czyli niewiele ponad 50 proc.).

Po drugie, warszawianie nie potrafili wygrywać poza stolicą. W Warszawie wywalczyli 23 pkt w dziewięciu spotkaniach (na 27 możliwych), na wyjazdach - tylko 12 w ośmiu (na 24 możliwe).

Legia liczy się w wyścigu o mistrzostwo, bo potrafiła wygrywać z najlepszymi w kraju. Kryzysu nie uniknęli też najgroźniejsi rywale - Lech, Wisła, Bełchatów i Ruch. Liga nie ma w tym sezonie niezwyciężonego hegemona, choć mistrz kraju zaczął sezon od ośmiu zwycięstw w dziewięciu meczach. Później dostał zadyszki.

Drugą lokatę warszawianie zawdzięczają też znakomitej grze Jana Muchy. Dzięki interwencjom bramkarza Legia zdobyła przynajmniej siedem punktów. Dzięki niemu i najlepszej parze środkowych obrońców ligi (Choto - Astiz) stracił tylko siedem goli (Wisła i Bełchatów po 13). Za pół roku reprezentantowi Słowacji, który latem jedzie do RPA na mundial, kończy się kontrakt.

Dostał bajeczną jak na polskie warunki ofertę - 300 tys. euro rocznie plus premie i tzw. wyjściówki. W ubiegłym tygodniu w siedzibie ITI zjadł obiad (sushi) z właścicielem Legii. Przez półtorej godziny rozmawiali o piłce, Mariusz Walter nakłaniał Muchę, by został. Czas na decyzję ma do końca roku. Gwarancja solidnych wzmocnień zespołu - teraz i latem - oraz perspektywa gry w Lidze Mistrzów mogłyby rozwiać dylematy Słowaka.

Jeszcze przed meczem z Arką spotkali się trener Urban z prezesem Leszkiem Miklasem i przewodniczącym rady nadzorczej Pawłem Kosmalą z ITI. Omawiano kwestie transferowe, bo Legię czeka kadrowa rewolucja. W czerwcu umowy kończą się aż dziewięciu zawodnikom. Z Muchą, Sebastianem Szałachowskim i Marcinem Mięcielem klub chce je przedłużyć. Marcin Smoliński i Tomasz Jarzębowski mogą szukać klubów. Adrian Paluchowski zostanie zimą wypożyczony. Ważą się losy 33-letnich Tomasza Kiełbowicza i Wojciecha Szali oraz wiecznie kontuzjowanego Bartłomieja Grzelaka.

Na razie wiadomo tylko, że zimą nie będzie zmiany trenera mimo pięciu punktów straty do Wisły. Działacze doszli do słusznego wniosku, że to nie trener jest słaby, tylko piłkarze. Mimo to Walter kontaktował się z Tadeuszem Fogielem, menedżerem Henryka Kasperczaka. Rozmowa była niezobowiązująca, padło pytanie, czy były trener Górnika Zabrze jest związany kontraktem. Jako potencjalnego następcę Urbana, kiedy jego pozycja była zagrożona (po dziesięciu kolejkach Legia była czwarta i traciła do Wisły siedem punktów), wymieniano też rumuńskiego szkoleniowca Dana Petrescu, który z Unireą Urziceni był o krok od wyjścia z grupy Ligi Mistrzów.

Teraz dyskutuje się o nazwiskach graczy, których mogłaby sprowadzić Legia. Priorytetem jest defensywny pomocnik. Jarzębowskiego gnębią kontuzje, a 18-letni Ariel Borysiuk nie robi spodziewanych postępów. Ostatnio w gronie kandydatów do gry w Legii pojawił się 27-letni Przemysław Kaźmierczak, któremu za pół roku kończy się umowa z Vitorią Setubal.

Warszawskiej drużynie brakuje osobowości, piłkarzy z charakterem i autorytetem. Zawodników potrafiących indywidualną akcją rozstrzygnąć losy spotkań. Urban mówi o sprowadzeniu lewoskrzydłowego - 20-letni Maciej Rybus nie robi postępów, bo nie ma konkurencji (jeden ligowy gol w 17 występach). Może warto wrócić do rozmów z 33-letnim Jackiem Krzynówkiem, któremu za pół roku kończy się umowa z Hannowerem i po jedenastu latach w Bundeslidze zamierza wrócić do Polski?

Legia potrzebuje również napastnika - najskuteczniejszy Marcin Mięciel ma cztery gole. Wiślak Patryk Małecki - siedem, lechita Robert Lewandowski - dziewięć, a Artur Sobiech i Andrzej Niedzielan z Ruchu - po siedem.

Jeśli Legia chce zdetronizować Wisłę, wymiana kadr musi zacząć się natychmiast. Jednym z pomysłów zespołu ze stolicy jest Adrian Sikora.

35 - tyle punktów ma Legia po 17 kolejkach

36 - tyle punktów miała Legia po 17 kolejkach w poprzednim sezonie

37 - tyle punktów miała Legia po 17 kolejkach sezonu 07/08

Nie oglądaj się, sam Wygraj Ligę! ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.