Reprezentujący Volkswagena Hans-Joachim Stuck przyznaje, że jego firma mogłaby zostać dostawcą silników dla zespołów. - Jesteśmy największym koncernem samochodowym na świecie, wiec to naturalne, że myślimy o Formule 1, choć nie zamierzamy się angażować przed 2012 rokiem - przyznaje Stuck w rozmowie z Autosportem.
- Szukamy innowacyjności, a Formuła 1 jest szczytem sportów motorowych. Dwa lata temu mówiło się o tym, że Volkswagen przymierza się do przejęcia zespołu Red Bulla, ale nam nie zależało na takim rozwiązaniu. Dlaczego mielibyśmy trzymać się jednej ekipy, skoro możemy dostarczać nasz silnik większej liczbie teamów?
- Jeżeli kupisz Red Bulla i Adrian Newey zechce odejść, zespół nie osiągnie sukcesów. Popatrzcie na BMW. Przejęli warty miliony dolarów tunel aerodynamiczny, zainwestowali w superkomputer i teraz zamknęli interes. Budowanie silników i dostarczanie ich zespołom to najlepsze rozwiązanie dla firm motoryzacyjnych - zaznacza 58-latek.
- Kilku producentów się wycofało i to dobrze, bo nigdy nie wiadomo, jak długo koncerny samochodowe będą zainteresowane tym sportem. Producenci powinni budować i dostarczać silniki. Zniknęłyby wtedy problemy związane z zespołem, tunelami aerodynamicznymi oraz inżynierami - zakończył Stuck.
Więcej o planach VW - na F1.pl ?