Beljakow, który jest członkiem opozycyjnej partii "Sprawiedliwa Rosja" wyraził swoje zdziwienie zaskakująco słabą formą niektórych rosyjskich piłkarzy w meczu ze Słowenią. Zarzucił im nawet, że celowo przegrali to spotkanie.
Zdaniem polityka zawodnicy mogli dzięki temu odnieść wymierną korzyść finansową dzięki nielegalnym zakładom bukmacherskim. - Rosja była szósta w rankingu FIFA, podczas gdy Słowenia znajdowała się na 49. miejscu. Zwycięstwo w piłkarskim lotto mogło powodem przegranej Rosji w Mariborze - powiedział Beljakow.
- Ci którzy postawili na Słowenię, mieli z tego czysty zysk liczony w milionach dolarów. W Moskwie nasi piłkarze grali aktywny, genialny futbol, podczas gdy w Słowenii ich forma była znacznie mniej imponująca - dodał polityk.
Beljakow złożył wniosek do niższej izby parlamentu, by ta poprosiła biuro prokuratora o wszczęcie śledztwa w sprawie ustawienia meczu.
Brak kwalifikacji na mundial może również zakończyć przygodę Guusa Hiddinka z kadrą. Dziennikarz sportowy Wasilij Utkin napisał na swoim blogu, że pożegnanie Holendra z drużyną jest już pewne. 63-latek prowadzi Rosję od połowy 2006 r. Zdobył z nią brązowy medal Euro 2008.
Ukraińscy kibice chcą dymisji Surkisa ?