W ten weekend bohater afery singapurskiej bawił na Phoenix International Rceway, sprawdzając swoje szanse na przyszłość w serii NARSCAR. - Nie chciałem podejmować decyzji o rozpoczęciu kariery w Stanach Zjednoczonych bez zrozumienia tego, jak tutaj wszystko działa, więc spędziłem kilka dni spotykając się z kierowcami i szefami zespołów, aby dowiedzieć się, w co ewentualnie wchodzę - powiedział Piquet junior AUTOSPORTOWI.
- Oczywiście, nie chcę przeskakiwać żadnego etapu, jeżeli zdecyduję się na starty. Chcę się uczyć od podstaw. To, że przychodzę z Formuły 1 nie oznacza, że od razu mogę wsiąść do pucharowego samochodu. Nie myślę tak. To jest zupełnie inny rodzaj wyścigów - podkreślił Brazylijczyk. - Chcę się ścigać dlatego, że na to zasłużyłem, a nie dlatego, że przybywam z F1.