Rozstawiona z numerem szóstym Wiktoria Azarenka w swoim debiucie w kończącej sezon imprezie z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek nie dała szans Serbce Jelenie Janković i przełamała tym samym serię trzech porażek z tą tenisistką.
- Miałam świetny plan na pokonanie Jeleny, który w pełni zrealizowałam. Byłam też wypoczęta, nie grałam już od kilku tygodni, to mogłam się w tym meczu wyłożyć - stwierdziła po zwycięstwie Białorusinka.
Spotkanie szybko zaczęło wskazywać na porażkę utytułowanej Serbki (pierwszy set przegrany do dwóch), a przy stanie 3:3 w kolejnej partii Janković oddała kolejne trzy gemy rywalce. Pogrążyły ją przede wszystkim niewymuszone błędy, których w sumie popełniła ponad dwukrotnie więcej od zwyciężczyni (15:33). Rozstawiona z ósemką Serbka, która zaczynała rok jako numer jeden, myliła się na potęgę i miała wyraźne problemy z dobieganiem do piłek.
- Popełniłam bardzo dużo błędów. Tak to czasem jest, że starasz się grać najlepiej jak potrafisz, ale się to nie udaje. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej - powiedziała Janković.
W drugim meczu Venus Williams po zaciętej walce przegrała z wyżej rozstawioną Jelenę Dementiewą 6:3; 6:7, 2:6.
W Dausze rywalizują także Dinara Safina, Serena Williams, Swietłana Kuzniecowa oraz Caroline Wozniacki.
Agnieszka Radwańska plasuje się w pierwszej dziesiątce rankingu światowego tenisistek, w Dausze jednak nie gra, a czeka na szansę na trybunach. Na kort wyjdzie tylko w przypadku wycofania się dwóch zawodniczek - nie jednej, ponieważ w kolejce czeka też wyżej sklasyfikowana Wiera Zwonariewa. Trener i ojciec Radwańskiej zapowiada występ córki nawet mimo kontuzji dłoni.
Wyniki pierwszego dnia turnieju Masters w Dausze:
Wiktoria Azarenka - Jelena Janković 6:2, 6:3
Jelena Dementiewa - Venus Williams 3:6, 7:6, 6:2