F1: Kobayashi znowu za Glocka

Decyzja w sprawie startu Timo Glocka w Abu Zabi miała zapaść w czwartek, ale szefowie Toyoty już dzisiaj poinformowali, że Niemiec nie wróci za kierownicę TF109 - donosi serwis F1.pl.

Stajnia z Marsdorf potwierdziła, że miejsce kontuzjowanego w Japonii Glocka (podczas sesji kwalifikacyjnej w Japonii wypadł z toru, uderzając w bariery, co spowodowało zranienie nogi oraz pęknięcie jednego z kręgów) ponownie zajmie Kamui Kobayashi, który zastępował Niemca w Brazylii. W debiucie 23-letni Japończyk zaprezentował się całkiem dobrze. W trakcie czasówki wywalczył jedenaste pole, natomiast wyścig ukończył na dziewiątej pozycji.

- Jest nam naprawdę przykro, że tak kończy się dla Timo sezon, podczas którego dwukrotnie stanął na podium - oznajmił prezydent teamu Toyoty, John Howett. - Po przeanalizowaniu z Timo i jego menedżerem medycznych zaleceń, zespół postanowił jednak nie ryzykować i w jego samochodzie zasiądzie Kamui. W trudnych warunkach, jakie panowały w Brazylii, Kamui zaprezentował się korzystnie, więc postanowiliśmy ponownie poprosić go o zastąpienie Glocka.

Więcej w serwisie - F1.pl ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.