Istnieje możliwość, że Renault sprzeda swój zespół, w którym od przyszłego sezonu będzie jeździł Robert Kubica. W F1 francuski koncern ograniczyłby się tylko do roli dostawcy silników.
Jednym z potencjalnych kupców jest Andriej Krajnik - asystent dyrektora generalnego firmy MegaFon - giganta telekomunikacyjnego na rosyjskim rynku. Od jakiegoś czasu firma ta sponsoruje już team Renault. Krajnik ma w planach także budowę toru Formuły 1 w mieście zimowych igrzysk olimpijskich w 2014 roku - Soczi.
Media wymieniają także Luksemburczyka Gerarda Lopeza, który jest prezesem Mangrove Capital Partners - czołowego europejskiego funduszu inwestycyjnego działającego głównie w internecie. Biznesmen ten zbił fortunę sprzedając program Skype eBay'owi.
Sport1.de poinformował, że były partner Kubicy z BMW Sauber - Nick Heidfeld jest przymierzany do Renault, gdzie znów spotkałby się z Polakiem. Niemiec ma tu jednak wielu konkurentów, niemniej po głośnych informacjach o Bruno Sennie, czy Heikkim Kovalainenie, właśnie Niemiec wysforował się na czoło listy kandydatów. W zasadzie dla Heidfelda pozostają już tylko dwie opcje - m.in. "O Globo", ale też kilka innych serwisów twierdzą, że jeśli nie Renault, to Niemiec wypchnie z McLarena Kovalainena.
Pit Stop: Kubica liderem Renault, ale chce mieć silnego partnera Co najmniej 5 kandydatów do teamu Renault >