Pierwszy mecz na Baltic Arenie Lechia zagra z Juventusem

Lechia Gdańsk popisała w środę 10-letnią umowę ze światowym potentatem w branży marketingu sportowego - firmą Sportfive. Dzięki temu pierwszym rywalem Lechii na nowym stadionie będzie słynny Juventus Turyn. Umowa zagwarantuje jej to ok. 8 mln zł rocznie, ale warunkiem jest uzyskanie prawa do zarządzania stadionem Baltic Arena.

Placzyński zadeklarował, że pierwszym rywalem Lechii na nowo powstałym stadionie będzie słynny włoski klub Juventus Turyn. - Początkowo zastanawialiśmy się nad Realem Madryt, ale to dla nas zbyt wysokie progi finansowe. Z Juventusem jesteśmy już dogadani, to będzie wielkie wydarzenie - podkreślił prezes firmy Sportfive. 26 lat temu właśnie Juventus był rywalem biało-zielonych w I rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów. Spotkania te przeszły do legendy (rewanż w Gdańsku oglądało niemal 40 tys. ludzi) i do dziś są jedynymi występami Lechii w europejskich pucharach. Do rewanżu dojdzie prawdopodobnie w lutym 2011 roku (o ile dotrzymane zostaną wszystkie terminy budowy stadionu).

- Podpisanie umowy ze Sportfive to wielki krok w kierunku stworzenia "Wielkiej Lechii". Jeszcze nigdy przyszłość naszego klubu nie jawiła się w tak różowych kolorach - takimi słowami otworzył uroczystość prezes Lechii Maciej Turnowiecki. I rzeczywiście pozyskanie do współpracy tak uznanej na całym świecie firmy, jest niewątpliwie sukcesem klubu. Sportfive to jedna z największych na świecie firm zajmująca się obrotem prawami telewizyjnymi i marketingowymi w sporcie, głównie piłce nożnej (patrz ramka). Na Polskim rynku obecna jest od kilkunastu lat, ale dotąd kojarzona była z PZPN i reprezentacją narodową (niedawno zawarła z PZPN 10-letni kontrakt opiewający na 100 milionów euro). Lechia jest pierwszym polskim klubem, który podpisał umowę ze Sportfive. - Wiążemy się z klubem, który ma piękne tradycje i wielki potencjał w postaci ogromnej rzeszy kibiców oraz powstającego właśnie stadionu - tłumaczy prezes Sportfive Polska Andrzej Placzyński. - Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że Lechia jest w grupie 5-6 klubów polskich, które w najbliższym czasie mają szansę wejść do piłkarskiej Europy. Stąd nasza decyzja o nawiązaniu współpracy - podkreśla Placzyński. - Oprócz Lechii w tym gronie są również Wisła Kraków, Legia Warszawa, Lech Poznań, Śląsk Wrocław czy Pogoń Szczecin. Niewykluczone, że z tymi klubami też podpiszemy umowy - dodaje Placzyński.

Co oprócz gwarantowanych pieniędzy zyska Lechia na współpracy ze Sportfive? Firma będzie odpowiedzialna za stworzenie kompleksowej strategii marketingowej klubu, zobowiązuje się również do pozyskania światowej klasy partnera biznesowego oraz sponsorów na rynkach lokalnym, krajowym i międzynarodowym (od wszystkich umów będzie rzecz jasna pobierać prowizję). Dla pracowników i kadry szkoleniowej Lechii będą organizowane szkolenia i staże w klubach związanych ze Sportfive, do wykorzystania będzie również know-how firmy.

Jest jednak jeden ważny warunek aby umowa został skonsumowana: Lechia (czyli de facto Sportfive), musi stać się operatorem powstającej Baltic Areny. - Jedną z części naszej działalności jest marketing stadionowy - mówi Placzyński. - Mamy ogromne doświadczenie w sprzedaży praw do nazwy stadionów piłkarskich (m.in. takich klubów jak HSV Hamburg, Borussia Dortmund czy Eintracht Frankfurt - red.), wprowadziliśmy także nowatorską ofertę nadawania nazw strefom VIP. Te rozwiązania chcemy też wprowadzić na gdański stadion - podkreśla Placzyński. Jednak wybór operatora musi być poprzedzony publicznym przetargiem ogłoszonym przez miasto. - Takie jest prawo i my musimy je przestrzegać. Nie wyobrażamy sobie, żeby Lechia nie grała na Baltic Arenie, ale wybór operatora rozstrzygnie się w publicznym przetargu - podkreśla wiceprezydent miasta Andrzej Bojanowski.

Co to jest Sportfive?

Największa w Europie i jedna z największych na świecie firm zajmująca się rynkiem marketingu sportowego. Współpracuje z ponad 250 klubami (m.in. Real Madryt, Juventus Turyn, Liverpool, Lazio Rzym, Fiorentina, Olympique Lyon, Bayer Leverkusen, Hamburger SV czy Borussia Dortmund), ponad 30 federacjami piłkarskimi (m.in. francuską, holenderską, portugalską, turecką, rosyjską czy grecką), ma prawa telewizyjne do lig angielskiej, włoskiej, hiszpańskiej.

W Polsce od kilkunastu lat współpracuje z PZPN, a prezes Sportfive Andrzej Placzyński uznawany jest w polskim futbolu za szarą eminencję. Bez jego zgody w PZPN nie może być podjęta żadna strategiczna decyzja.

Sportfive i Lechia Gdańsk ? w jednej drużynie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.