Raport specjalny. Walka stulecia Gołota - Adamek »
Jerzy Pilch, autor "Spisu Cudzołożnic", urodził się i mieszka w Wiśle. W poniedziałek, przechadzając się niewinnie z centrum Wisły w kierunku Parku Kopczyńskiego niespodziewanie nie tylko dla siebie natknął się na członków obozu
Gołoty, przygotowującego się właśnie w tym mieście do sobotniej "walki stulecia" z Tomaszem Adamkiem.
W recepcji hotelu Start w Wiśle
Andrzej Gołota udzielał właśnie wywiadu Sport.pl. Jerzy Pilch, zaproszony przez naszych reporterów, usiadł na kanapie obok Gołoty. Jak sam stwierdził, jest kibicem "ekscentrycznym" jeśli chodzi o boks, i nie zna się na nim tak jak na
piłce nożnej. Ale stawia na Gołotę. - Jest on pięściarzem wagi ciężkiej w sensie ścisłym, jest sportowcem, który osiągnął szczyty w sporcie zawodowym - stwierdził pisarz. - To że nie zdobył tytułu nie jest najbardziej istotne, ważne, że wciąż obracał się w czołówce.
W międzyczasie reporter Sport.pl powiedział Gołocie, kim jest Pilch. Wyglądało na to, że Gołota jest speszony, nie tylko obecnością, ale i komplementami Pilcha.
Słuchając wypowiedzi pisarza przed kamerą, Gołota szeptał do ucha siedzącego obok dziennikarza: - Czy Pilch naprawdę wierzy, że ja jeszcze mogę zdobyć tytuł mistrza świata?
Pilch jest znanym kibicem piłkarskim, zwłaszcza ukochanej drużyny Cracovii.
Gala "Polsat Boxing Night", której atrakcją będzie walka Gołota - Adamek odbędzie się w najbliższą sobotę w
Łodzi.