Liverpool i balonowy gol. Blogi komentują: "Najgorszy babol", "Zemsta chłopca?"

Blogi komentują kuriozalną bramkę straconą przez Liverpool. W czwartej minucie meczu przeciwko Sunderland, piłka odbiła się po strzale Darrena Benta od balonika z logo Liverpoolu. Zmyliła José Reinę i wpadła do bramki. "The Reds" przegrali mecz.

Zobacz gola na Zczuba.tv  ?

No i balon

Supersoulfighter, dzięki wielkie za linka do bramki z meczu Liverpool - Sunderland. Chyba nigdy w życiu nie widzieliśmy gorszego babola i bardziej absurdalnej bramki - pisze blog "Supergigant".

Guma Fergusona. Balonowa

To nieważne, że balon (czy też piłka plażowa), od którego odbiła się futbolówka po jego strzale, został wrzucony na boisko przez kibica Liverpoolu: sędzia, gdy na boisku pojawi się przedmiot utrudniający grę, powinien przerwać spotkanie i doprowadzić do jego usunięcia - komentuje na swoim blogu Michał Okoński.

Złośliwe baloniki atakują!

Najsłynniejszą osobę w całym Liverpoolu możecie zobaczyć na poniższym filmiku (chłopaki z Match of the day się zlitowali i zrobili chłopaki pikselowatą twarz ;) Ciekawe co kierowało tym chłopcem? Może Steven Gerrard nie chciał mu dać autografu? I to taka forma zemsty? - zastanawia się blog "Gramy do końca".

Komiczny balonowy gol

Fan wrzucił na murawę balon, który później był przyczyną zdobycia gola przez Sunderland. Bramkarz myślał, że balon to piłka i wpuścił bramkę - relacjonuje serwis z plikami wideo metacafe.com  ?

Seriously?

Blog "theoffside.com" pokazuje zdjęcie typowego balonika i konfrontuje je ze zdezorientowanym bramkarzem Liverpoolu Pepe Reiną. Zobacz tutaj.

A angielskie media ironizują - "Mecz piłki plażowej" Liverpoolu ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.