Fyrstenberg i Matkowski złapali drugi oddech

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski pokonali w Szanghaju najlepszy debel świata. Grają lepiej odkąd zdecydowali się na stałą współpracę z trenerem.

Fyrstenberg i Matkowski blogują z Szanghaju na Sport.pl

W męskim turnieju w Szanghaju (pula nagród 3,2 mln dol.) bardzo dobrze spisują się debliści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Polacy pokonali w ćwierćfinale amerykańskich braci Boba i Mike'a Bryanów 6:1, 5:7 i 10:8 w super tie-breaku. Bryanowie to najlepszy debel świata, zarobili ponad 12 mln dolarów, wygrali więcej niż 50 turniejów. Polakom udało się ich pokonać po raz drugi w karierze. Za półfinał dostaną 44,7 tys. dol. do podziału. - Kluczem był serwis, a także agresywne returny. Tylko raz w całym meczu daliśmy się przełamać. W końcówce byliśmy skoncentrowani na maksa, i to dało nam półfinał - mówi Sport.pl Matkowski. O finał rozstawieni z szóstką Polacy zagrają z Wesleyem Moodiem z RPA i Belgiem Dickiem Normanem (nr 5.) lub Austriakami Julianem Knowlem i Jürgenem Melzerem, którzy grają ze sobą w piątek. - Jeśli zagramy jak z Bryanami, możemy wygrać cały turniej - uważa Matkowski. Polacy triumfowali dotąd w dziesięciu imprezach ATP, ale w tak dużym turnieju tylko raz - rok temu w Madrycie.

Po fatalnych występach w Wielkim Szlemie debliści pod koniec sezonu złapali drugi oddech. Niedawno wygrali w Kuala Lumpur, teraz błyszczą w Szanghaju. Polacy podkreślają, że pomogła im współpraca z Radosławem Szymanikiem. Debliści wynajęli kapitana reprezentacji w Pucharze Davisa na trenera. Będzie z nimi jeździł na imprezy do końca roku.

W rankingu "Frytka" i "Matka" są już na dziewiątym miejscu i awans o jedno oczko może im dać trzecią w karierze przepustkę do kończącego sezon Masters. W tym roku turniej z udziałem ośmiu najlepszych par odbędzie się po raz pierwszy w Londynie. Możliwe, że w Masters zobaczymy trzech Polaków. Niemal pewny awansu jest już Łukasz Kubot, który razem z Austriakiem Oliverem Marachem zajmuje szóste miejsce w rankingu. W Szanghaju odpadli w ćwierćfinale.

Radwańska zmęczona, ale wygrywa w Linzu - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.