Kazimierz Greń: Zajmijcie się lepiej tymi, którzy biorą po kilkaset tysięcy złotych odpraw

- Uważam, że uczciwie zarobiłem pieniądze, bo wykonuję pracę dla PZPN. Ani ich nikomu nie ukradłem, ani nie wyłudziłem. Zajmijcie się lepiej tymi, którzy gdzie indziej biorą po kilkaset tysięcy złotych odpraw po przepracowaniu kilku dni - powiedział Kazimierz Greń, członek zarządu PZPN. Komisja rewizyjna związku opublikowała raport, z którego wynika, że plan wydatkowy został przekroczony.

- Nie potrafię znaleźć sensownego wytłumaczenia wynagradzania pana Grenia kwotą ok. 9 tys. zł miesięcznie za "doradztwo w zakresie organizacyjnym". Przecież pan Kazimierz nie jest ani biegłym rewidentem, ani prawnikiem, ani rzeczoznawcą. A doradzanie prezesowi należy do obowiązków każdego członka zarządu. - powiedział Jacek Masiota, członek zarządu PZPN.

Słowa Masioty wywołał raport komisji rewizyjnej PZPN, z którego wynika, że plan wydatków związku został przekroczony. Co o tym sądzi Kazmierz Greń?

- To nie są pieniądze podatników, wypracowało je niezależne stowarzyszenie. Uważam, że uczciwie je zarobiłem, bo wykonuję pracę dla PZPN. Ani ich nikomu nie ukradłem, ani nie wyłudziłem. Zajmijcie się lepiej tymi, którzy gdzie indziej biorą po kilkaset tysięcy złotych odpraw po przepracowaniu kilku dni. A jeśli pan Masiota chce być taki w porządku, to niech zrezygnuje ze wszystkich pieniędzy, jakie bierze w Ekstraklasie SA i w PZPN też - powiedział Kazimierz Greń.

Z raportu komisji rewizyjnej PZPN

Sprawdź na co miliony wydaje PZPN ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.