Prezydent Milanu Adriano Galliani jest podobno wściekły na Brazylijczyka za to, że spędził on noc w klubie Shocking, który opuścił dopiero o godzinie 2:30 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Mecz ze szwajcarską drużyną odbył się w środowy wieczór. W spotkaniu tym Ronaldinho pojawił się na boisku w drugiej połowie.
Galliani chce skontaktować się ze komisją sędziowską ligi, by ukarać piłkarza za jego wybryki. Może mu grozić nawet obcięcie pensji.
Stec o katastrofie Milanu: efekt braku inwestycji w drużynę "W Interze codziennie byłem pijany" - zdradza Adriano >