Bohaterem spotkania był Duńczyk Henrik Knudsen, który zdobył aż piętnaście bramek, w tym aż dziesięć w emocjonującej drugiej połowie. Podopieczni Bogdana Wenty wrócili w niej z dalekiej podróży. W 44. minucie przegrywali 15:19 ale już w 54. prowadzili 20:19. W końcówce rywale próbując wyrównać nawet wycofali bramkarza i w ostatniej sekundzie Rastko Stojković przypieczętował zwycięstwo gospodarzy rzutem z ponad 30 metrów.