Liga dłużników - przed startem piłkarskiej ekstraklasy

O kondycję fizyczną piłkarze są spokojni. Kondycja finansowa klubów jest w stanie krytycznym. Za tydzień wznawia rozgrywki piłkarska ekstraklasa

Liga dłużników - przed startem piłkarskiej ekstraklasy

O kondycję fizyczną piłkarze są spokojni. Kondycja finansowa klubów jest w stanie krytycznym. Za tydzień wznawia rozgrywki piłkarska ekstraklasa

Wisła Kraków: Więcej światła

Wisła mierzy w potrójną koronę: tytuł mistrza, Puchar Polski i Puchar Ligi. Ma jej w tym pomóc napastnik Igor Sypniewski, a sukcesom mają przyświecać jupitery

Pierwszy od 10 lat mecz przy sztucznym świetle mistrzowie Polski rozegrają 19 marca podczas meczu z GKS Katowice (g. 18.30).

Oprócz wzmocnienia ataku Sypniewskim działacze planowali pozyskanie solidnego stopera, który grałby w parze z Arkadiuszem Głowacki. Jednak testowani Argentyńczyk Ruiz Diaz i Brazylijczyk Vivian Mateus nie spełnili oczekiwań.

Wiślacy mają za sobą obozy w Straszęcinie i w Coccaglio pod Brescią. W ważniejszych sparingach ulegli Venezii 1:5 i pokonali osiemnasty zespół serii B Citadellę Padova 2:1.

Trener Smuda jest zadowolony, że kontuzje wyleczyli Mirosław Szymkowiak i Sypniewski. Do zespołu wraca też prawdopodobnie bramkarz Artur Sarnat, który po tym jak narzekał na niskie pobory został przesunięty do czwartoligowych rezerw. Maciej Szczęsny nie będzie już zdolny do gry.

GKS Katowice: Jako tako

Piłkarze GKS Katowice, którzy wczoraj wrócili ze zgrupowania w węgierskim Zarakalos przystąpią do rundy wiosennej bez wzmocnień. Działacze klubu najpierw chcą się uporać z zaległościami finansowymi, a potem dopiero wystąpią o odwieszenie zakazu transferów. Klub wkrótce ma podpisać umowę z firmą Jako, która będzie wyposażać GKS w sprzęt sportowy. Jedynym osłabieniem drużyny jest odejście bramkarza Piotra Lecha.

Amica Wronki

Amica dotarła do półfinału Pucharu Polski i jest na trzecim miejscu w lidze. O utrzymaniu miejsca na podium mówi się we Wronkach głośno, o walce o tytuł mistrzowski szeptem.

Jeszcze w rundzie jesiennej do Wronek trafili Jerzy Podbrożny i Dariusz Gęsior, a zimą sprowadzono Krzysztofa Kowalczyka ze Stomilu i Piotra Mosóra z Pogoni. Pozbyto się natomiast zawodników, którzy nie mieli miejsca w pierwszym składzie - Paweł Pęczak został wypożyczony do Górnika Zabrze, a Dariusza Jackiewicza sprzedano do Groclinu. Kontuzjowany Tomasz Sokołowski wróci do gry dopiero w połowie kwietnia, natomiast reprezentant Polski Mariusz Kukiełka ma uraz kolana i rozpocznie treningi za trzy tygodnie.Zimowe przygotowania Amiki odbywały się niemal wyłącznie w zagranicznych kurortach. Najpierw wronczanie spędzili dwa tygodnie we włoskiej Norcii, a dziś wracają z Hiszpanii z dziesięciodniowego zgrupowania w Chiclana de la Frontera.

Groclin Dyskobolia Grodzisk

Nikt w Grodzisku nie wątpi, że zespół zapewni sobie pozostanie w ekstraklasie. Pierwsza jedenastka składa się w większości z piłkarzy, którzy trafili do Grodziska w ostatnich miesiącach. Grzegorz Rasiak i Tomasz Moskała zadebiutowali w reprezentacji Polski w meczu z Wyspami Owczymi, a sztuka ta nie udała się innemu powołanemu zawodnikowi Groclinu - Mariuszowi Liberdzie. Nowy bramkarz doznał bowiem kontuzji i jest wyłączony z treningów na dwa tygodnie. Zimą do Grodziska sprowadzono też lewego pomocnika Sebastiana Milę z Orlenu Płock i za 500 tys. zł Dariusza Jackiewicza z Amiki Wronki.

Dyskobolia grała dziewięć sparingów, wygrała osiem (m.in. 3:1 z Zagłębiem Lubin i 3:0 z Pogonią Szczecin), jeden zremisowała. W każdym spotkaniu trenerzy mogli sobie pozwolić na wystawienie dwóch jedenastek. - Wiosną będziemy walczyć o odzyskanie twarzy i tych kibiców, którzy po rundzie jesiennej nieco się od nas odwrócili - zapowiada trener Bogusław Kaczmarek.

Łańcuszek Pogoni Szczecin

Kto miałby wzmocnić Pogoń Szczecin? Ukraiński pomocnik Denis Sokołowski, obrońca Wojciech Kinczel z Orła Wałcz i skrzydłowy Bartosz Stefański z Iny Goleniów. Ale do 28 lutego Pogoń musi odwiesić w PZPN zakaz transferów.

Związek nałożył na klub taką karę, bo Pogoń jest winna ok. 20 tys. zł swemu byłemu piłkarzowi Dariuszowi Fornalakowi. Być może prezes Sabri Bekdas wpłaci te pieniądze na konto Fornalaka, jeśli jednak najpierw do Górnika Zabrze wypożyczy Dariusza Dźwigałę.Jednak Dźwigała na razie bezskutecznie próbuje rozwiązać swoje wypożyczenie do tureckiego pierwszoligowca Diyarbakirspor, który zalega Dźwigale z wypłatą pewnej kwoty. Piłkarz nie chce wracać nad Bosfor, ale Bekdas nie kwapi się, aby znaleźć rozwiązanie tej patowej sytuacji.

Polonia: aby do lipca?

Prezes Janusz Romanowski tłumaczy, że do lipca wpłynie z różnych źródeł na klubowe konto 4 miliony złotych i zaległości zostaną wypłacone. Na razie piłkarze grają za 1,6 tysiąca złotych pensji i ryczałty samochodowe. Klub nie wypłacił zawodnikom rat kontraktowych i premii za wygrane mecze nawet z poprzedniego sezonu. - W klubie zostali zawodnicy, którzy mimo ciężkiej sytuacji chcą w nim pracować. Nie chciałbym tego popsuć - tłumaczy czeski szkoleniowiec Verner Liczka.

Wypożyczony do Birmingham lider zespołu z rundy jesiennej Arkadiusz Bąk jest bezrobotny, ale Liczka nie widzi go w pierwszym zespole. Polonię opuścili też Tomasz Żvirgżdauskas (Widzew), Mariusz Liberda (Groclin) i Emmanuel Ekwueme (szuka klubu). Przyszli do zespołu najzdolniejsi juniorzy i za darmo były reprezentant Polski Marek Jóźwiak. - To największy profesjonalista w drużynie - mówi o nim Liczka.

W najbliższych dwóch miesiącach najważniejszy mecz Polonia toczyć będzie jednak nie na boiskach, ale w gabinetach urzędów miejskich. Utworzenie spółki prawa handlowego klubu z władzami samorządowymi Warszawy ma bowiem rozpocząć proces modernizacji stadionu przy ulicy Konwiktorskiej. To niezbędny warunek, aby Polonia otrzymała licencję na występy w ekstraklasie w przyszłym sezonie. Tylko kto na to da pieniądze, jeśli nie ma ich dla piłkarzy?

Eldorado w Widzewie?

Ledwo wiążący jesienią koniec z końcem Widzew wymienił w przerwie zimowej pół zespołu. W kadrze jest siedmiu nowych zawodników: Zbigniew Robakiewicz (ostatnio Groclin), Kazimierz Węgrzyn (Pogoń, został nowym kapitanem drużyny), Tomas Żvirgżdauskas (Polonia), Mariusz Gostyński (KKS Kalisz), Jarosław Chwastek (Lechia Gdańsk), Clement Baud (Kamerun, mistrz olimpijski z Sydney), Damian Seweryn (Young Boys Berno), Paweł Sobczak (RKS Radomsko). Być może do zespołu dołączy też Grzegorz Mielcarski, który chce wrócić z AEK Ateny do Polski.

Piłkarze przychodzą do Łodzi z własnymi kartami zawodniczymi, więc Widzew musi płacić za nich klubom. Piłkarzom zaś nie płaci kokosów, ale płaci. Wszystko to dzięki pieniądzom Andrzeja Grajewskiego i austriackiej firmy Strabag.

Na razie jednak Widzew nie może potwierdzić nowych piłkarzy w PZPN, ponieważ ma zakaz transferów. - Sytuacja klubu jest w tym roku 20 razy lepsza niż w ubiegłych latach, dlatego myślę, że zakaz zostanie cofnięty - twierdzi Marcin Stefański z Wydziału Gier PZPN.

Radomsko: król polowania

Po odejściu Igora Sypniewskiego, Grzegorza Wódkiewicza i Brazylijczyka Julcimara wydawało się, że RKS będzie mieć ogromne kłopoty z utrzymaniem w lidze. Po zimowych zakupach prezesa Radomska Tadeusza Dąbrowskiego można nazwać "królem polowania".

Największym wzmocnieniem powinno okazać się wypożyczenie z Wisły Olgierda Moskalewicza. Pozyskano też Sławomira Wojciechowskiego, który w poprzednim sezonie był piłkarzem mistrza Niemiec i zwycięzcy Ligi Mistrzów (rozegrał w Bayernie dziesięć spotkań i zdobył dwa gole). Z Bayernu, ale z zespołu rezerw, przyszedł Dawid Banaczek. Wychowanek Lechii Gdańsk spędził w bawarskim klubie dwa lata i - jak twierdzi - grając trzeciej lidze niemieckiej, był podstawowym zawodnikiem.

30-letni Milan Kneżević ma za sobą występy w Radzie Belgrad, Partizanie, Waregem w Belgii, Puebla w Meksyku, a ostatnio w bułgarskim Spartaku Warna. Na sparingach jugosłowiański obrońca spisywał się bardzo dobrze, strzelił m.in. dwa gole. Ma kosztować około 120 tys. zł.

Po odejściu bramkarza Bogusława Wyparły na jego miejsce pozyskano dwóch jego następców. Z Wisły doświadczonego Jacka Przybylskiego, a z Lechii Gdańsk młodego i utalentowanego Krzysztofa Pilarza.

W odróżnieniu od większości zespołów ekstraklasy radomszczanie przygotowywali się wyłącznie w Polsce. Byli na dwóch obozach - w Brennej i Kuźni Raciborskiej. Rozegrali siedem spotkań kontrolnych, z których żadnego nie przegrali.

- Z takim składem utrzymamy się na pewno - zapewnia Banaczek.

Jeśli chodzi o sponsora, to od pierwszego marca finansowanie klubu niemal w całości spadło na prezesa Dąbrowskiego. Ze sponsorowania wycofała się bowiem Fabryka Mebli Giętych "Fameg". Piłkarze mogą liczyć na kontrakty w wysokości ok. 50 tys. zł za sezon i premie meczowe. Jak się dowiedzieliśmy, nie wypłacono im jeszcze premii za awans do ekstraklasy.

Legia: nie ma lekko

Z budżetem o połowę niższym, bez bramkarza Kowalewskiego, nękana kontuzjami przystępuje Legia do rundy wiosennej.

Najlepszy piłkarz zespołu Bartosz Karwan od listopada leczy uraz ścięgna Achillesa. Był za to w Anglii, gdzie z bliska przyglądał się, jak wygląda klub Southampton. Negocjował z Schalke Gelsenkirchen i Herthą Berlin (do Niemiec mógłby się przenieść dopiero od następnego sezonu), dostał też propozycję z Tottenhamu. Do transferu się jednak nie kwapił, bo w czerwcu kończy mu się kontrakt z Legią, i gdyby wtedy odszedł, cała kwota transferowa powędrowałaby do kieszeni piłkarza.

Powołany do reprezentacji na mecz z Wyspami Owczymi Mariusz Piekarski skusił się na ofertę chińskiego Shenyang Jinde. W Azji mu jednak się nie spodobało, więc został w Legii, gdzie nie może być pewny miejsca w pierwszym składzie.

I kiedy zdawało się, że nikt z Legii nie odejdzie ani do niej nie przyjdzie, propozycję z Szachtara Donieck (Legia wygrała z Ukraińcami w sparingu 2:0, ale na wyobraźnię działa budżet pokonanych - blisko 20 mln dol.) dostał bramkarz Wojciech Kowalewski. W tej sytuacji szansę dostanie Bułgar Radostin Stanew, którego Okuka widział do tej pory w roli rezerwowego..

Największy problem przed rozpoczynającym sezon meczem z Amicą (piątek, 1 marca) to plaga kontuzji. Wiadomo już, że Karwan oraz Marjan Gerasimovski na razie nie mają szans, by zagrać w pierwszym składzie. Tak samo jak zmagający się od dłuższego czasu z kolanem Tomasz Jarzębowski. Dużych obciążeń treningowych do końca nie wytrzymuje Jacek Zieliński (z powodu zerwania ścięgna Achillesa nie mógł grać w piłkę od kwietnia do listopada). Wciąż nie można liczyć na wiecznie wracającego do zdrowia Tomasza Łapińskiego, a Rafał Siadaczka po cukrzycy wciąż nie jest zdolny do gry na pełnych obrotach. W ostatnim sparingu w Hiszpanii mięsień dwugłowy naderwał Wojciech Szala i wygląda na to, że w obronie miejsce znajdzie Sebastian Nowak, o którym jeszcze jesienią mówiono, że nadaje się wyłącznie do rezerw. W Hiszpanii nie było Radosława Wróblewskiego i Łukasza Mierzejewskiego (noga w gipsie). Po drodze na drobne urazy wynikające z ciężkich treningów narzekali też m.in. Cezary Kucharski, Mariusz Piekarski i Aleksandar Vuković.

Okuka i wspomagający go Dariusz Kubicki postawili w okresie przygotowawczym na bardzo ciężkie treningi. - Słyszałem, że koledzy na Cyprze bardzo ostro pracowali, w Hiszpanii miało być lżej. Ale wcale nie było - mówił Bartosz Karwan po powrocie z Chiclana de la Frontera.

Gdy Kubicki trzy lata temu był pierwszym trenerem Legii, jego drużyna miała średnie wyniki, ale prezentowała się świetnie pod względem kondycji. Wtedy jednak w klubie pracował specjalista od przygotowania fizycznego Grzegorz Wilczyński i poważnych kontuzji praktycznie nie było. W ramach oszczędności z niego zrezygnowano. Czy się opłaci?

Śląsk Wrocław: w parku taniej

Działacze nie mieli pieniędzy na wypłaty dla zawodników, a przez pewien czas zespół trenował w parku. Pod koniec stycznia rozważano możliwość wycofania zespołu z rozgrywek.

Od poniedziałku wrocławianie przebywają na krótkim obozie w Dzierżoniowie, gdzie w sparingowym meczu przegrali 0:2 z białoruskim Torpedo Żodin. Śląsk nie ma pieniędzy na transfery nowych graczy i do zespołu dojdzie tylko kilku zawodników z rezerw oraz najprawdopodobniej Alex Carvahal. Brazylijski obrońca zagra w Śląsku tylko dlatego, że za jego utrzymanie płacić będzie menedżer, któremu zależy na wypromowaniu piłkarza.

Zagłębie Lubin: jest rywalizacja

Drużyna Zagłębia Lubin zakończyła wczoraj zgrupowanie w Chorwacji. W ostatnim dniu lubinianie zremisowali z pierwszoligowym chińskim zespołem Henan 2:2. Bramki dla Zagłębia strzelili Piotrowski i Grzybowski.

W zespole trwa zacięta walka o miejsce w podstawowym składzie. W meczu z Henan trener Wyrobek zdecydował się wystawić w ataku Grzybowskiego z Nicińskim. I jest bardzo prawdopodobne, że w takim ustawieniu Zagłębie wyjdzie na pierwszy mecz ligowy ze Stomilem. Inny podstawowy napastnik Arkadiusz Klimek po długiej kontuzji powoli wraca do dawnej dyspozycji i trener Wyrobek stopniowo będzie wprowadzał go do gry.

art.

KSZO Ostrowiec: pusta kasa

Wycofał się główny sponsor klubu, piłkarzom nie wypłacono premii za awans do ekstraklasy, o zaległe pieniądze w sądzie polubownym PZPN upomina się też były szkoleniowiec Krzysztof Tochel.

Zawodnicy zastanawiali się, czy nie zbojkotować środowego sparingu z MG MZKS Kozienice, ale w końcu zdecydowali się grać.

Dariusz Solnica przeszedł do drugoligowego Górnika Łęczna. Z zespołem trenują natomiast Jacek Dąbrowski z Polonii Warszawa, Piotr Cetnarowicz z Górnika Łęczna, Mirosław Siara z Amiki Wronki. Trener Józef Antoniak sprawdzał wielu nowych graczy, kilku zza wschodniej granicy oraz Słowaka i Macedończyka. Wszyscy jednak szybko wracali do domów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.