Pogoń Szczecin nie odpowie za dawną korupcję?

PRZEGLĄD PRASY. Jak dowiedział się ?Przegląd Sportowy?, grająca w pierwszej lidze Pogoń Szczecin prawdopodobnie nie musi obawiać się sankcji dyscyplinarnych w związku z oskarżeniem byłych piłkarzy tego klubu o korupcję. Dawna Pogoń należąca do Antoniego Ptaka to zupełnie inny podmiot niż obecny klub.

- Skoro jest to podmiot, który nie przejął właściwie niczego po dawnej spółce pana Ptaka, to z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że nie wyciągniemy wobec niego żadnych konsekwencji - mówi szef Wydziału Dyscypliny PZPN Artur Jędrych.

Zarząd obecnej Pogoni "na wszelki wypadek" po postawieniu zarzutów Arturowi B. i Grzegorzowi M. oficjalnie ogłosił, że nie ma nic wspólnego z korupcją.

- My i spółka Ptaka jesteśmy z dwóch zupełnie różnych bajek. Nie przejęliśmy ani jego zobowiązań, ani miejsca w lidze. Nie możemy zatem odpowiadać za korupcję, jeśli do niej doszło w tamtej, nieistniejącej już Pogoni - argumentuje Artur Kałużny, prezes szczecińskiego klubu.

A włoski fiskus - ściga Guardiolę ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.