Leo Beenhakker nie widział w swoim zespole młodzieżowego mistrza Europy, z kolei Stefan Majewski wprost przeciwnie. - Jestem zainteresowany Boenischem, chciałbym z nim porozmawiać - deklaruje.
Sam zawodnik jednak coraz mniej wierzy w to, że jeszcze kiedyś zagra dla Polski. - Cały czas istnieje możliwość, żebym grał w polskiej reprezentacji. Ale powoli mam już dosyć całej sprawy. Czemu słyszę o zainteresowaniu moją osobą tylko od dziennikarzy, a nikt z PZPN nie porozmawiał ze mną?
Problem w tym, że Boenisch ciągle nie ma polskiego paszportu. Według jego ojca jednak to żaden problem. - Syn mógłby otrzymać tymczasowy paszport w ciągu kilku dni. Metryka potwierdzająca, że Sebastian urodził się w Gliwicach, leży na wierzchu w szufladzie.
Wojciech Szczęsny o debiucie w Arsenalu: - Mam "mieszane uczucia" ?