ME siatkarzy: Rosjanie potrzebują psychologa

Czwarte miejsce na mistrzostwach Europy w Rosji traktowane jest jak klęska. Nic dziwnego, że jednym z tematów rosyjskiej prasy jest szukanie przyczyn porażki i recept na przyszłość.

Rosjanie po raz kolejny zawiedli w kluczowym momencie. W półfinale mistrzostw Europy - przegrali wygrany mecz.

- Ta "choroba" powtarza się od sześciu lat. Gra zespołu w play-offach w porównaniu do fazy grupowej ulega diametralnej zmianie. Dla Bagnoliego to prawdopodobnie jedno z pierwszych takich bolesnych niepowodzeń, ale w mojej karierze, nie jest to pierwsza porażka na ME. Pamiętam jeszcze bardzo dobrze meczbol w finale z Hiszpanią dwa lata temu i spotkanie w 2005 roku z Włochami (mecz o złoto przegrany 2:3) - mówi libero Aleksiej Werbow , który tak fatalnej postawy swoich kolegów doszukuje się między innymi w słabej psychice.

Zdaniem rosyjskiego libero rozwiązaniem byłby rozpoczęcie współpracą z psychologami. - Może powinniśmy pomyśleć o wprowadzeniu do kadry psychologów, którzy pomogą graczom w decydujących momentach ważnych turniejów.

- Konieczna jest zmiana zawodników lub nawet całego systemu szkolenia - mówi z kolei Jurij Bierieżko . Przyjmujacy kadry Rosji w odpowiedzi na pytanie o przyczyny porażki zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt gry w kadrze Rosji - długie rozłąki z rodziną. - Zawodnicy przyjeżdżają na zgrupowanie i przez cztery miesiące nie widzą się z rodziną. Może to jest problem. Wiem, że niektórzy gracze trudno znoszą tak długą separację od swoich rodzin. Wszystko to narasta i wybucha w kluczowych momentach. Po porażce dziennikarze często starają się znaleźć przyczyny klęski w złej atmosferze w zespole. Ostatnio dużo czasu spędziliśmy razem. Było zgrupowanie w Anapie, a potem rozgrywki Ligi Światowej. Wszyscy mieli tylko jedno marzenie, aby wygrać mistrzostwo Europy. Dlatego też, gdy marzenie prysło, wszyscy boleśnie to przeżyli.

Po "klęsce" na mistrzostwach Europy w Rosji tradycyjnie zaczęły pojawiać się głosy dotycz ące zmiany trenera. - Osobiście nie jestem zwolennikiem ciągłych dymisji i nominacji nowych szkoleniowców. Musimy dać możliwość włoskim specjalistom spokojnej pracy z drużyną narodową. A przecież nie tak łatwo się z nami pracuje (śmiech). Trudno jest zrozumieć naszą mentalność - kończy Bierieżko.

Więcej na portalu Reprezentacja.net ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.