Liga Mistrzów. Europa chce zdetronizować Anglików

We wtorek zaczyna się bój o wielkie pieniądze i sławę. Startuje Liga Mistrzów, najlepszy piłkarski turniej na świecie

W pięciu ostatnich finałach grała drużyna z Premier League. W trzech było to pewne już przed półfinałami, bo awansowały do nich trzy angielskie zespoły. Ale tym razem faworytami najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie są Hiszpanie.

Anglicy przegrali już z nimi bitwę na transfery. Barcelona i Real Madryt w sumie wydały latem na nowych piłkarzy 340 mln euro. Arsenal, Liverpool, Chelsea i Manchester United nie dobiły nawet do setki.

Co się stało?

W mocarzy Premier League uderzyły przepisy podatkowe. Od kwietnia zacznie obowiązywać reforma premiera Gordona Browna, która podnosi najwyższą stawkę podatku z 40 do 50 proc. Połowę swoich dochodów odda państwu każdy, kto zarobi powyżej 150 tys. funtów rocznie. Kluby hiszpańskie korzystają na tzw. prawie Beckhama, dzięki któremu pracownicy z zagranicy przez pierwsze pięć lat pobytu płacą tylko 24 proc. podatku. Dwa razy mniej niż w Anglii.

Wielką czwórkę dotknął też kryzys finansowy. Najlepszym przykładem Liverpool. Tuż przed zamknięciem okna transferowego trener Rafa Benitez poprosił działaczy o pieniądze na środkowego obrońcę. Dostał 2 mln funtów, sprowadził Sotiriosa Kyrgiakosa z AEK Ateny.

Dodatkowo Anglików osłabił marzący o wdarciu się na europejskie salony Manchester City. Na finansowanych przez arabskie skarbce bez dna transferach straciły Manchester United (Carlos Tevez), Arsenal (Kolo Toure i Emmanuel Adebayor) i Liverpool (Gareth Barry wolał przenieść się do MC).

Obroniła się Chelsea. Drużynę Romana Abramowicza tworzono z myślą o zwycięstwie w LM. Przez sześć lat pięć razy grała w półfinałach, ale tylko raz w finale. Tym razem do triumfu ma doprowadzić Carlo Ancelotti, który cztery razy wygrywał Puchar Europy jako piłkarz i trener. - Każdego roku marzymy o zwycięstwie, dlatego zawsze, gdy nam się nie udaje, jesteśmy bardzo rozczarowani - mówi Frank Lampard. Ale i Chelsea ma swoje problemy. Tuż przed fazą pucharową Didier Drogba, John Obi Mikel, Salomon Kalou i Michael Essien wyjadą na Puchar Narodów Afryki. O wzmocnieniach nie ma mowy, klub został ukarany zakazem transferów.

Real ma już za sobą transferową orgię, Barcelona też wzmacniała najefektowniej grającą drużynę ostatnich lat.

Dla prezesa Realu Florentino Pereza LM jest priorytetem. Bicie rekordów transferowych opłaci się tylko wtedy, gdy 22 maja na Santiago Bernabeu trofeum dla najlepszej drużyny Europy podniesie Raul. - Klub zarobi na spłatę kredytów, pod warunkiem że drużyna odniesie sukces - mówią specjaliści od ekonomii. Nadzieje są spore, bo w ostatnich pięciu latach Real odpadał w 1/8 finału, a na zwycięstwo w LM zespół czeka od 2002 r., gdy triumfowała pierwsza galaktyczna drużyna z Zinedine'em Zidane'em i Luisem Figo.

O zwycięstwie marzy też Barcelona. Czeka ją zadanie najtrudniejsze z możliwych. Broni tytułu, a jeszcze nie zdarzyło się, by zespół wygrał LM dwa razy z rzędu. Trener Josep Guardiola przyznaje, że powtórzenie perfekcyjnego sezonu, w którym drużyna zdobyła potrójną koronę, jest niemal niemożliwe.

Kto może zagrozić Hiszpanom i Anglikom? - Inter. Muszą wygrać LM, są do tego stworzeni. Europa powinna się ich bać - uważa Fabio Capello, były trener Realu, Milanu i Romy, a obecnie selekcjoner reprezentacji Anglii.

Takie zadanie postawiono trenerowi José Mourinho. Rok temu Portugalczyk nie dał rady w 1/8 finału Manchesterowi United. Teraz kupił z Bayernu Lucio, z Realu wyciągnął Wesleya Snijdera i wymienił Zlatana Ibrahimovicia na Samuela Eto'o. Szwed w 16 meczach fazy pucharowej LM nie uciułał ani jednego gola. Kameruńczyk trafiał w dwóch wygranych przez Barcelonę finałach LM.

Tak silnej reprezentacji Europa nie wystawiła od lat. Lepszej okazji do odebrania Anglikom Ligi Mistrzów długo nie dostanie. Za rok Realowi, Barcelonie i Interowi być może przyjdzie walczyć z Manchesterem City - dream teamem marzącym o zagarnięciu LM.

Typują bukmacherzy

Typ na zwycięstwo Paddy Powera, największego irlandzkiego bukmachera

Trenerzy prowadzący najwięcej klubów w LM

Najlepsi strzelcy w historii LM

Nagrody w LM

Zwycięstwo w fazie grupowej: 800 tys. euro

Remis w fazie grupowej: 400 tys. euro

Awans do 1/8 finału: 3 mln euro

Awans do 1/4 finału: 3,3 mln euro

Awans do 1/2 finału: 4,2 mln euro

Awans do finału: 5,5 mln euro

Zwycięstwo: 3,5 mln euro

Polacy w LM

Tomasz Kuszczak (MU), Łukasz Fabiański (Arsenal), Wojciech Szczęsny (Arsenal), Jerzy Dudek (Real Madryt), Michał Żewłakow (Olympiakos), Rafał Murawski (Rubin Kazań), Kamil Kosowski (APOEL Nikozja), Marcin Żewłakow (APOEL Nikozja), Adrian Sikora (APOEL Nikozja), Grzegorz Krychowiak (Bordeaux)

Specjalny serwis o piłkarskiej Lidze Mistrzów ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.