Przemysław Iwańczyk z Canberry: Jak masowałem największą nadzieję polskiego kolarstwa

O Pauli Goryckiej mówią, że ma warunki, by dorównać Mai Włoszczowskiej. Środa to dla niej wyścig w mistrzostwach świata. Przed startem masował ją reporter Sport.pl Przemysław Iwańczyk

W półmroku pokoju masażysty i mechaników kadry polskich kolarzy górskich wynurza się sylwetka najbardziej rozbawionego człowieka w ekipie. - Jestem Mariusz, Mariusz R. I ja tu masuję - wita wchodzących. Ale we wtorek masował nie tylko on. W ręce reportera Sport.pl Mariusz Rajzer oddał Paulę Gorycką, która w środę będzie bić się na trasie o medale MŚ w kategorii do lat 23. To największa nadzieja polskiego kolarstwa.

Pięć przykazań masażysty to:

- umyj dokładnie ręce;

- wygrzej je w gorącej wodzie;

- zdejmij zegarek, obrączkę i inną biżuterię;

- bądź delikatny;

- bądź zabawny, bo inaczej nikt na masaż do ciebie nie przyjdzie.

Zresztą, co ja będę opowiadał, popatrzcie sami.

Wideo z Canberry: Masaż Pauli Goryckiej

Najświeższe wieści z MŚ w Canberze na blogu Przemysława Iwańczyka ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.