Informacje bardzo zaskoczyły działaczy Minnesoty Timberwolves, która wybrała Rubio z piątym numerem w tegorocznym drafcie. Generalny menedżer Wolves David Kahn przez ostatnie kilka dni negocjował w Hiszpanii z władzami Joventutu, agentem zawodnika Danem Feganem i ojcem Ricky'ego Estevem Rubio, ale finansowo oferty Barcelony nie był w stanie przebić.
Katalończycy za Rubio zapłacili 5,3 mln dolarów, co jest i tak o trzy miliony mniej niż wynosiła kwota odstępnego. Timberwolves mogli zapłacić najwyżej 500 tys. dolarów - na więcej nie pozwalają przepisy
NBA. Sześcioletni kontrakt z Barceloną został skonstruowany tak, że Rubio do NBA może odejść po dwóch latach, czyli w 2011 roku. W Barcelonie Rubio zarobi około 800 tys. euro za sezon i będzie jednym z najlepiej opłacanych graczy w zespole.
Rubio to jeden z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia. W hiszpańskiej ekstraklasie (ACB) zadebiutował tuż przed swoimi 15. urodzinami. Był czołowym graczem Joventutu, a w zeszłym roku wybrano go koszykarzem roku w Europie w 2008 roku. Na igrzyskach w Pekinie zdobył z reprezentacją Hiszpanii srebrny medal. Jest pierwszym koszykarzem urodzonym w latach 90, który został wybrany w drafcie NBA (z numerem 5. trafił do Timberwolves).
Rubio przygotowuje się obecnie z reprezentacją Hiszpanii do EuroBasketu. Hiszpanie zagrają w grupie C z Serbią, Słowenią i Wielką Brytanią.