- Trzeba pamiętać, że EuroBasket to impreza, w której nie zawsze triumfują ci, którzy mają renomowane zespoły. Dlatego od pierwszego meczu trzeba grać na 100 procent - mówi Jeklin.
Dla reprezentacji Polski szczególną wagę będzie miał inauguracyjny mecz z Bułgarią, teoretycznie najsłabszym zespołem w grupie D. - Jeśli wygrają, to niemal na pewno zagrają w kolejnej rundzie. Porażka to praktycznie koniec turnieju - uważa Jeklin.
Oprócz Bułgarii, w grupie D zagrają jeszcze Litwa i Turcja. - Litwini zawsze grają swoją koszykówkę, szybką dynamiczną, będą niesamowicie groźni na EuroBaskecie - powiedział Jeklin.
Minimum Słowenii to ćwierćfinał
Jeklin obserwował przygotowania reprezentacji Słowenii do EuroBasketu i uważa, że jego kraj stać na medal w Polsce. - Słowenia ma spory potencjał. Chce sięgnąć po medal. Bardzo dobrze nasi koszykarze rozpoczęli przygotowania do turnieju, potem w Sewilli złapali przysłowiowej zadyszki, ale już w niedzielnym meczu z Grecją pokazali pełnię swoich umiejętności. Dla Słowenii minimum jest dojście do ćwierćfinału, a potem może się zdarzyć wszystko. Liczymy na medal - powiedział Jeklin.
Słowenia zagra w
Warszawie w grupie C z mistrzami świata Hiszpanami, Serbami oraz Brytyjczykami.