Obie drużyny od pierwszych minut walczyły kosz za kosz. Stawka obu meczów jest ogromna, dlatego walka była o każdą piłkę. W końcówce to Belgowie odskoczyli - po punktach Van Rossoma było już 64:58, ale dzięki świetnej grze Tony'ego Parkera Francuzi doszli na jeden punkt (67:66). Ważną trójkę trafił jednak Lauwers i to Belgowie wygrali 70:66.
Belgów do zwycięstwa poprowadził tercet Hervelle, Moors, Lauwers, który zdobył 39 z 70 punktów gospodarzy. 26 punktów dla Francji rzucił gwiazdor San Antonio Spurs - Parker.
Więcej o ME koszykarzy w specjalnym serwisie Sport.pl - EuroBasket 2009 ?