- Ta walka ze sportowego punktu widzenia, dla mnie osobiście, nie jest potrzebna, ale dla Adamka i Gołoty może być to szalenie istotny pojedynek.- mówi wywiadzie dla serwisu bokser.org wieloletni komentator największych imprez pięściarskich. - Jeśli
Adamek myśli o przejściu do wagi ciężkiej, to wygrana z Gołotą byłaby dla niego dużym krokiem do zdobycia popularności w Stanach Zjednoczonych, bo Gołota jest tam postacią rozpoznawalną, a Adamek jeszcze nie.
Według Pindery to Gołota jest zawodnikiem, który w przypadku porażki w "polskiej walce stulecia" ma więcej do stracenia. - Dla Gołoty jest to ryzykowny pojedynek, bo, ze wszystkimi swoimi wzlotami i upadkami, jest jednak ikoną polskiego
boksu. Gdyby Gołota przegrał zdecydowanie, byłby to dla niego policzek, jako dla pięściarza, który bił się z największymi bokserami wagi ciężkiej. Ja na jego miejscu bym nie ryzykował, ale najwyraźniej jest pewny swojego zwycięstwa.
Zapytany o swój typ na starcie "Andrew z "Góralem" Janusz Pindera odpowiada: - Gdyby
Andrzej Gołota był w stanie osiągnąć poziom choć częściowo zbliżony do tego, jaki prezentował w swych najlepszych latach, to bez wahania postawiłbym na niego, ale mam świadomość, że jednak czas nieubłaganie biegnie Procentowo 60-40 dla Adamka.