Bełchatowski klub może zarobić na tej transakcji 700 tysięcy euro. Jak twierdzą działacze GKS na jej drodze nie stanie nawet kontuzja, której piłkarz nabawił się w ostatnim ligowym meczu z Piastem. Według trenera Rafał Ulatowskiego uraz biodra nie jest poważny. Jeżeli okaże się inaczej, zawodnik będzie musiał poddać się prześwietleniu. Według "Przeglądu" niezależnie od tego napastnik powinien w poniedziałek podpisać kontrakt z Anglikami. - W tej chwili mamy dla niego przygotowane trzy nowe oferty. Jedna z nich jest bardzo konkretna - powiedział prezes GKS Andrzej Zalejski. Jak dowiedziała się gazeta chodzi właśnie o Wigan, które ma kłopoty z napastnikami.
Wyjazd na Wyspy, będzie już druga próbą Costly'ego na angielskich boiskach. Wiosną tego roku był bowiem wypożyczony do pierwszoligowego Birmingham. Nie strzelił jednak żadnego gola i działacze działacze Blues nie zdecydowali się na transfer definitywny.
Czy będzie zmiana trenera w Bełchatowie?