Dwie najpoważniejsze francuskie gazety - dziennik "L'Equipe" i "France Football" - co roku publikują wyniki ankiety przeprowadzonej wśród aktorów francuskiej ligi. "FF" pytanie "Kto zostanie mistrzem?" skierowało do trenerów. Aż siedmiu z nich, czyli ponad jedna trzecia, odpowiedziało, że Marsylia. Dwóch przewiduje, że tytuł obroni Bordeaux, jeden, że zdobędzie go Paris Saint-Germain. Pozostali - oprócz szkoleniowca Lyonu Clauda Puela, który nie bawił się w wróżkę - powiedzieli tylko, kto znajdzie się na podium. Według nich będą to - tak jak w tym roku - Bordeaux, Lyon i Marsylia. W sondzie "L'Equipe" uczestniczyło aż 409 piłkarzy, trenerów i prezesów. Jej wyniki są jeszcze bardziej zaskakujące. 47,43 proc. opowiedziało się za Marsylią, 20,54 za Bordeaux, a 10,51 za Lyonem.
Marsylia pierwszy raz staje się tak zdecydowanym faworytem ligi od 1993 r., kiedy zdobywała tytuł po raz ostatni (później odebrany w wyniku afery korupcyjnej). Był to koniec złotych lat klubu z Prowansji sponsorowanego przez ciemnej maści biznesmena, polityka, aktora Bernarda Tapie, w którym gwiazdami byli: Fabien Barthez, Marcel Desailly, Jean-Pierre Papin, Chris Waddle, Didier Deschamps.
Historia zatoczyła koło. Deschamps, kapitan drużyny, która w 1993 r. wygrała Ligę Mistrzów, wraca do Marsylii po 16 latach. Jeszcze w trakcie poprzedniego sezonu został wyznaczony na następcę uwielbianego w Marsylii i żegnanego owacyjnie Erica Geretsa. Deschamps jako piłkarz osiągnął wszystko. Był mistrzem świata i Europy, wygrywał europejskie puchary i mistrzostwa Francji i Włoch. W wieku 36 lat doprowadził prowadzone przez siebie Monaco do finału Ligi Mistrzów. Z Juventusem wywalczył awans do Serie A. Nie doczekał się pracy w reprezentacją Francji, osiadł w Marsylii. Do klubu, który na jakiekolwiek trofeum czeka od 1995 r. (wtedy OM zostało mistrzem II ligi), ma przywrócić dawną chwałę.
Na transfery OM wydało 39 mln euro, blisko o połowę mniej niż niedawny hegemon Ligue 1 Olympique Lyon, ale wydaje się, że ich zakupy były robione bardziej z głową. Wraz z Deschampsem do Marsylii przyszli nietuzinkowi piłkarze dobrani według jasnych kryteriów. "Nie liczył się wyłącznie profil techniczny piłkarza - DD stawia na szybkość i siłę - ale i psychologiczny, jego doświadczenie zwycięstw" - pisze "France Football". Do Marsylii zjechali więc zawodnicy, którzy w walizkach mają kilka trofeów. Argentyńczyk Lucho Gonzalez - nowa gwiazda zespołu - jest sześciokrotnym mistrzem Portugalii z FC Porto, jego rodak Gabriel Heinze był mistrzem Anglii z Manchesterem Utd. i Hiszpanii z Realem Madryt, Hiszpan Fernando Morientes to wielokrotny mistrz Hiszpanii i trzykrotny zwycięzca Ligi Mistrzów, Souleymane Diawara w maju sięgnął po tytuł z Girondins Bordeaux.
- Chcemy zdobyć ten tytuł w tym roku, i basta - mówi nowy prezes Olympique Marsylia Jean-Claude Dassier. - Jestem uderzony tym, co się dziś dzieje wokół naszego klubu. Ludzie zatrzymują mnie na ulicy, fotografują się ze mną, dodają otuchy. Z czymś takim się dotąd nie spotkałem - dodaje były dziennikarz francuskiej telewizji, który prezesurę przejął po kontrowersyjnym Pape Dioufie.
Nie wiadomo jednak, czy typowanie Marsylii na nowego mistrza nie wiąże się z oczekiwaniem większości Francuzów. Badania opinii publicznej wykazały, że OM jest zdecydowanie najbardziej popularnym klubem Ligue 1. 20 proc. pytanych odpowiedziało, że kibicuje właśnie zespołowi z południa Francji. Na drugiej pozycji są ex aequo Lyon i PSG (11 proc.), na czwartej (skok o 7 proc.) broniący tytułu Bordeaux.
Bo przecież najwięksi rywale Marsylii nie zasypywali gruszek w popiele. Prezes Lyonu Jean-Michel Aulas znów zaszalał na rynku transferowym. Kupił za 18 mln euro Michela Bastosa z Lille, za 13 mln Bafetimi Gomisa z zespołu lokalnego rywala Saint-Etienne, za 15 mln Aly Cissoko z FC Porto i również z tego portugalskiego klubu aż za 24 mln Lisandro Lopeza. Lyon stracił jednak Juninho i sprzedanego do Realu Madryt Karima Benzemę.
W Bordeaux nie ma już senegalskiego obrońcy Diawary, ale przyszedł za 8 mln euro bramkarz Tuluzy i reprezentant Francji Cedric Carassso. Mistrzowie Francji zdecydowali się wykupić za 13,5 mln najlepszego piłkarza L1 ubiegłego sezonu Yoanna Gourcuffa. Największym atutem broniącego tytułu zespołu żyrondystów jest - jak w Marsylii - trener Laurent Blanc. To szkoleniowiec tego samego pokolenia, z tej samej złotej drużyny trójkolorowych z lat 1998-2000. Nie tyle rywalizacja między Marsylią i Bordeaux, ile między dwoma kolegami z boiska dodaje smaczku rozgrywkom Ligue 1 sezonu 2009/2010.
Daleko w tle pojedynku francuskich tytanów o swoje miejsce w środku tabeli ma walczyć Auxerre. Nikt już nie wstrzymuje się od ocen, że najważniejszą postacią tej drużyny jest Ireneusz Jeleń. Wszystkie gazety określają polskiego napastnika jako gwiazdę tego klubu. Jeleń wróci na boisko dopiero pod koniec września. W ubiegłym tygodniu poddał się operacji pachwiny. W pierwszym składzie gra za to już regularnie Dariusz Dudka. Ligue 1 tego lata wzbogaciła się o jednego Polaka... Ludovica Obraniaka, pomocnika Lille, którzy przyjął polskie obywatelstwo. W rezerwach Bordeaux występuje powołany do reprezentacji Polski Grzegorz Krychowiak. Być może jeszcze tego lata zostanie wypożyczony do klubu II ligi francuskiej.
Ciekawsze transfery
Karim Benzema z Lyonu do Realu Madryt (35 mln euro)
Lisandro Lopez z Porto doLyonu (24 mln euro)
Lucho Gonzalez z Porto do Marsylii (18 mln euro)
Michel Bastos z Lille do Lyonu (18 mln euro)
Yoann Gourcuff z Milanu do Bordeaux (13,5 mln euro)
Bafetimbi Gomis z Saint-Etienne do Lyonu (13 mln euro)
Aly Cissokho z Porto do Lyonu (13 mln euro)
Stephane M'bia z Rennes do Marsylii (12 mln euro)
Kader Keita z Lyonu do Galatasaray (8,5 mln euro)
Cedric Carasso z Tuluzy do Bordeaux (8 mln euro)
Dijbril Cisse z OM do Panathinaikosu (8 mln euro)
Mevlut Erding z Sochaux do PSG (8 mln euro)
Souleymane Diawara z Bordeaux do OM (6,5 mln euro)
Gervinho z Le Mans do Lille (6 mln euro)
Gabriel Obertan z Bordeaux do Manchesteru Utd. (4 mln euro)
Wyniki 1. kolejki:
SAINT-ETIENNE - NICE 0:2 (0:1): Mah. Traore (39.), Remy (88.); MONTPELLIER - PSG 1:1 (0:0): Spahić (90.) - Giuly (71.); AUXERRE - SOCHAUX 0:1 (0:1): Szverkosz (41.); RENNES - BOULOGNE-SUR-MER 3:0 (2:0): Is. Bangoura (5.), Mangane (45.), Leroy (90.); MONACO - TOULOUSE 1:0 (1:0): Nene (44.); LE MANS - LYON 2:2 (1:1): Madiga (18.), Coutader (59., karny) - Bodmer (28.), Lisandro (90.); GRENOBLE - OLYMPIQUE MARSYLIA 0:2 (0:1): Niang (2.), Be. Cheyrou (81.); VALENCIENNES - NANCY 1:3 (1:1): Samassa (6.) - Feret (17.), Brison (60.), Bak. Traore (71.).
