Trener Krzysztofa Bieniasa: To już koniec Włocha

Trener Krzysztofa Bieniasa, interkontynentalnego mistrza federacji WBO wagi półśredniej, Fiodor Łapin uważa, że nokaut jaki jego podopieczny zafundował w piątkowy wieczór Svenowi Parisowi, ostatecznie złamał włoskiemu pięściarzowi sportową karierę.

Zobacz końcówkę walki Bieniasa na Z Czuba.tv?

Według szkoleniowca grupy Bullit KnockOut Promotions za fakt, że mocno pobity i wycieńczony Paris został wyniesiony z ringu na noszach, współodpowiedzialni są trener Włocha Patrizio Oliva i sędzia prowadzący zawody, którzy nie podjęli na czas decyzji o zastopowaniu jednostronnego pojedynku.

- Dziwię się, ze walka nie została zatrzymana w 11. rundzie. Myślę, że w 12. rundzie [Krzysiek] skończył karierę Parisowi.- przyznaje w rozmowie z serwisem bokser.org Łapin- Paris jest po prostu zawodnikiem, który nie pada po mocnych ciosach. Ten ostatni cios, przy którym jeszcze czekał sędzia i [trener] Oliva na rzucenie ręcznika, to był nokaut na stojąco. Było ciężko, zawieźli chłopaka do szpitala. Na szczęście okazało się, że z głową jest wszystko w porządku. Ale to już jest chyba jego koniec.

Rozegrany w piątek pojedynek Krzysztofa Bieniasa ze Svenem Parisem był rewanżem za pierwsze starcie tych zawodników, do którego doszło w lutym tego roku. Wówczas również górą był Polak.

Po piątkowej walce doszło do przykrego incydentu z udziałem włoskich kibiców. Grupa około 150 kiboli rzucała butelkami w polską ekipę, która mogła opuścić ring dopiero po 30 minutach w asyście ochroniarzy.

Więcej informacji o boksie - na bokser.org ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.