Aleksandra Jagieło: Nie mamy świeżości i szybkości

Przegrany sparing z Białorusią nie może napawać optymizmem. - Nie mamy świeżości i szybkości. Ale nasz trener przygotowania fizycznego ma wszystko zaplanowane - uspokaja polska przyjmująca.

Jak wyglądał wczorajszy mecz?

Aleksandra Jagieło: - Pierwszy set zagrałyśmy bardzo dobrze i wygrałyśmy wysoko. W drugim zaczęły się problemy. Od początku tej partii Białorusinki zacz ęły grać bardzo dobrze w obronie, a przede wszystkim zagrywką. Później także zaczął funkcjonować ich atak. Grało się już dużo ciężej.

Czym różniła się Białoruś z pierwszego meczu od tej wczorajszej?

- Bardzo trudno zagrywały. Często miałyśmy problemy z przyjęciem. Gra nie wyglądała tak jakbyśmy chcieli. Rozgrywające nie mogły grać środkiem. Na skrzydłach czekał na nas podwójny, potrójny blok no i grało się w związku z tym trudno. Ogólnie myślę, że mecz mógł się podobać. Było pięć setów, więc było te ż trochę emocji, zwłaszcza w czwartym secie. Wygrywałyśmy 24:21 i niestety przegrałyśmy t ę partię.

Jak oceniasz poziom prezentowany przez te zawodniczki? Jest to zespół podobny do którego ś rywala z Rzeszowa?

- Jest to zespół, który potrafi grać w siatkówkę. Białorusinki wygrały przecież swoje prekwalifikacje do mistrzostw świata, gdzie praktycznie każdego pokonały 3:0. To drużyna, która ma ogromną siłę ataku. Mają spore możliwości, bo dziewczyny są bardzo wysokie. Zagrywkę mają ciężką. Nie wiem, jak się prezentują w porównaniu do Belgijek czy Francuzek, bo ich jeszcze nie widziałyśmy. Wszystko okaże się po przyjeździe do Rzeszowa. Teraz mamy kilka dni wolnego. W Rzeszowie zaczniemy analizowanie zespołów.

Więcej w Reprezentacja.net

Copyright © Agora SA