Ekstraklasa.tv: Jedyna bramka Wawrzyniaka w sezonie »
- Informacje o przejściu Polaka do AEK to tylko plotki polskich gazet - mówią dziennikarze gazety "Exedra". Jakub Wawrzyniak spędził poprzednią rundę w Panathinaikosie Ateny. W
kwietniu w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję za co Komisja Ligi Greckiej ukarała go 3-miesięczną dyskwalifikacją. Panathinaikos podjął decyzję o niepłaceniu Legii
Warszawa drugiej raty za transfer piłkarza, co oznacza, że lewy obrońca wróci do Legii.
Ostatnio polskie gazety poinformowały, że zatrudnieniem Wawrzyniaka jest zainteresowany AEK Ateny. Przewidywano scenariusz, że Panathinaikos zapłaci jednak Legii drugą ratę, po czym odsprzeda piłkarza do lokalnego rywala. - Panathinaikos nie poinformował nas oficjalnie, że rezygnuje z piłkarza - mówił jeszcze w poniedziałek dyrektor sportowy Legii Jan Urban. - Na wpłacenie drugiej raty ma czas do końca
czerwca - dodawał. Sam piłkarz w tym tygodniu ma być przesłuchiwany w związku z odwołaniem od decyzji komisji. AEK był zainteresowany piłkarzem przy założeniu, że odwołanie zostanie uwzględnione i kara zostanie zmniejszona lub uchylona.
- To tylko plotki. AEK kupuje lepszych piłkarzy. Klub stara się o pozyskanie Katsouranisa, o którego walczy również Panathinaikos i Wawrzyniak nie jest potrzebny AEK-owi. To pogłoski rozsiewane przez polskie gazety - powiedzieli Sport.pl dziennikarze "Exedry".
Ustalenie braku zainteresowania Wawrzyniakiem zajęło dwa dni. W Grecji trwał strajk i we wtorek gazety nie wychodziły.