Wtorkowy mecz z siostrą Urszulą był dla Agnieszki Radwańskiej tylko rozgrzewką przed prawdziwym graniem na trawie. Agnieszka zmiotła młodszą siostrę z kortu w 59 minut.
Prawdziwy test czeka Agnieszkę w środę. Chinka Na Li jest 19. na liście WTA, w zeszłym tygodniu grała w finale turnieju w Birmingham. Jest też rywalką bardzo niewygodną, o czym Radwańska przekonała się w marcu w meksykańskim Monterrey - przegrała z nią wtedy w I rundzie, co było sensacją imprezy (Polka była rozstawiona z jedynką).
Oczekiwania wobec Radwańskiej muszą być duże, bo nasza najlepsza tenisistka wkroczyła właśnie na swoją ulubioną nawierzchnię. Na trawie przegrała w zeszłym roku tylko jeden mecz - z Sereną Williams w ćwierćfinale Wimbledonu. Trawa niweluje to, co w tenisie Radwańskiej najbardziej zawodzi, czyli siłę uderzeń, a uwypukla to, co jest jej największym atutem - szybkość, zwinność i technikę.
Jeśli Agnieszka wygra z Li, będzie mogła myśleć nie tylko o dobrym wyniku w Eastbourne, ale też na Wimbledonie, który zaczyna się już w poniedziałek.
Mecz Radwańska - Na Li na żywo na Sport.pl powinien się rozpocząć po godzinie 18.
Na co stać Radwańską na trawie? Blog Jakuba Ciastonia ?