Czytaj relację "Gazety Wyborczej" ?
Gazeta Wyborcza: Gol Rogera ratuje Polsce remis z Irakiem
Na katastrofalnym boisku, na którym nie powinno się grać meczów międzynarodowych, piłka wyczyniała cuda. Jedynym, który był zdolny ją opanować i przyjąć tak, by nie odbiła się od stopy był Roger. W 70. min strzelił wyrównującego gola. Później dominował chaos, obie drużyny próbowały strzelić bramkę. Więcej sił zachowali Polacy, nie przełożyło się to na jakość gry.
Super Express: Żenada na pastwisku
Miejsce akcji: murawa, na której chyba godzinę przed meczem pasły się krowy, a kury spacerowały po poboczu. Biało-czerwoni dopasowali się do stanu boiska (pastwiska). Przez większość spotkania zagrali kompromitująco słabo.
Pierwsza połowa była kopaniną, jakiej wstydziłoby się wiele zespołów okręgówki. Jeśli biało-czerwoni tak będą grać w eliminacjach do MŚ, to ta wyprawa do RPA była dla nich "pożegnaniem z Afryką". Przy takiej grze i takim trenerze jak Beenhakker nie ma co liczyć na awans do mundialu.
Nie ma przymusu gry w reprezentacji Polski. To nie obowiązek, ale zaszczyt. Nawet jeśli gra się na boisku uniwersyteckim, z rywalem, który jeszcze niedawno nie myślał o grze w piłkę, a o tym, jak przeżyć wojnę.
Mylił się ten, kto sądził, że gorzej niż w meczu z RPA (0:1) biało-czerwoni zagrać już nie mogą. Otóż mogą. Wczorajszy występ przeciwko Irakowi był jeszcze bardziej żenujący niż ten sobotni.
Nuda, nuda, nuda - tak można podsumować remisowy mecz Polski z Irakiem. Piłkarze znowu pokazali, że nie liczą się z nikim: trenerem, prasą, kibicami. Jak się im nie chce, to nie ma mocnych. Nikt nie zmusi ich do wysiłku i zaangażowania na boisku. Lepiej już nigdy nie rozgrywajmy meczów towarzyskich w czerwcu. Niech piłkarze jadą sobie na wakacje i nie męczą nas udawaniem, że zależy im na reprezentacji.
Nikomu nie chciało się grać w sobotę z RPA i tak samo było wczoraj przez większość meczu z Irakiem. Jeśli Beenhakker po pierwszym spotkaniu krzyczał na swoich piłkarzy, tym razem kilku z nich powinien skreślić ze swojego notesu na dłuższy czas.
Polska: "Niech już lepiej polscy piłkarze jadą na wakacje"
Po wczorajszym spotkaniu z Irakiem przez większą część meczu cisnęły się na usta mocniejsze słowa. Nasi piłkarze rywalizowali na stadionie uniwersyteckim, ale swoją grą nie zasłużyli nawet na promocję z podstawówki do gimnazjum.
Po katastrofalnej grze w spotkaniu z RPA nasi zawodnicy znowu skompromitowali się w starciu ze słabeuszami. Drużyna Leo Beenhakkera po beznadziejnej grze tylko zremisowała z Irakiem 1:1.
Polacy po meczu: Z taką grą bez szans na mundial ?