Skorpiony szukają młodego

- W oknie transferowym będziemy chcieli zakontraktować zagranicznego juniora - mówi wiceprezes PSŻ Poznań Dariusz Górzny po kolejnym kompromitującym występie młodzieżowca ?Skorpionów? Grzegorza Stróżyka.

Pierwszy wyścig niedzielnych derbów Wielkopolski PSŻ Poznań - Start Gniezno. Spod taśmy ruszają juniorzy: Kacper Gomólski i Linus Ekloef z Gniezna oraz poznaniacy: Adam Kajoch i Grzegorz Stróżyk. Ten drugi miał w poprzednich meczach olbrzymie problemy z pokonaniem pierwszego łuku na poznańskim torze. A tymczasem - niespodzianka. Stróżyk z pierwszego łuku wyszedł na prowadzeniu. Szok nie trwał długo, bo już na drugim łuku junior PSŻ leżał. Więcej na torze się nie pojawił.

Tymczasem od tego meczu miało zależeć, czy "Skorpiony" będą szukały nowego młodzieżowca, czy nie. Wydaje się, że są skazani na to rozwiązanie, bo Stróżyk po raz kolejny pokazał, że nie ma z niego żadnego pożytku, a i Adam Kajoch nieco zawodzi. - Prawdopodobnie dołączy do nas junior - potwierdza wiceprezes PSŻ Dariusz Górzny. Raczej nie będzie nim Billy Forsberg z Wybrzeża Gdańsk - negocjacje w sprawie jego wypożyczenia na razie są w zawieszeniu.

Działacze z Poznania zamierzają poczekać do 15 czerwca, gdy w I lidze otwiera się okienko transferowe. Wtedy kluby mogą podpisywać nowe kontrakty z zawodnikami, którzy do tej pory nie byli związani umową z polskim klubem. - W lidze szwedzkiej czy brytyjskiej są nastolatkowie, którzy doskonale trafili w tym sezonie ze sprzętem. Oczywiście zakontraktowanie któregoś z nich to jakaś forma loterii, nie każdy z nich sprawdzi się w polskiej lidze. Ale wiele wskazuje na to, że podpiszemy umowę z jednym z takich młodych, zdolnych zawodników, którzy będą logistycznie przygotowani do jazdy w polskiej lidze - mówi Górzny i wskazuje na przykład Linusa Ekloefa ze Startu: - Przydałby nam się taki zawodnik jak on, którego stać na kilka punktów w meczu.

To oznacza, że w czwartek w Rybniku "Skorpiony" wystąpią jeszcze w niezmienionym składzie. Pojadą tam też bez kontuzjowanego Łukasza Jankowskiego i znów będą za niego stosowali tzw. zastępstwo zawodnika. - "Jankes" czuje się już lepiej. Bardzo byśmy chcieli, by był gotowy na rewanżowy mecz w Gnieźnie [21 czerwca - przyp. red.]. Dobrze zna ten tor i może być na nim skuteczny - uważa wiceprezes PSŻ.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.