Sezon zakończyli na dziewiątym miejscu

Piłkarze Jagiellonii, występujący w Młodej Ekstraklasie, przegrali wczoraj na wyjeździe 1:2 z GKS-em Bełchatów i zakończyli rozgrywki na dziewiątym miejscu w tabeli

Zespół, który w tym sezonie prowadził Sławomir Kopczewski, znacznie poprawił swój wynik sprzed roku. Wówczas białostoczanie zakończyli zmagania na ostatnim miejscu w tabeli. Postęp jest więc znaczny, biorąc również pod uwagę fakt, że ekipa Jagiellonii była jedną z najmłodszych w rozgrywkach. Często w zespole występowali bowiem zawodnicy z rocznika 1992, co w innych drużynach zdarzało się raczej sporadycznie.

- Mecz w Bełchatowie mimo braku bramek do przerwy był bardzo ładnym widowiskiem - opowiada Kopczewski. - W drugiej połowie to my mogliśmy objąć prowadzenie, ale sędzia nie podyktował ewidentnego rzutu karnego po faulu na Jacku Falkowskim. Potem na kilka minut przed końcem, gdy przegrywaliśmy, Michał Świderski miał wyśmienitą okazję do wyrównania, ale jej nie wykorzystał.

Mistrzostwo Młodej Ekstraklasy zdobyła drużyna Ruchu Chorzów.

GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok 2:1 (0:0)

Strzelcy bramek: Krystian Pieczara (68.), Mateusz Stąporski (81.) - Michał Świderski (74.).

Jagiellonia: Majewski - Plaga (46. Szóstko), Pacan, Mogielski, Sulkowski Ż - Hryszko Falkowski Ż, Arłukowicz, Grudziński (82. Grodzki) - Murawski (46. Łosiewicz), Stachelski (46. Świderski).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.