Warsaw Open: Rumuńska rewelacja

Alona Bondarenko z Ukrainy zagra w sobotę w finale Warsaw Open z Rumunką Alexandrą Dulgheru, dla której to życiowy sukces.

Niespełna 20-letnia Dulgheru w Warszawie wystartowała dzięki łutowi szczęścia. Spóźniła się na samolot do Polski i gdyby nie załamanie pogody podczas sobotnich eliminacji, w ogóle nie zostałaby zgłoszona. Kwalifikacji wcale nie przeszła jak burza (najłatwiej poradziła sobie z Alicją Rosolską 6:1, 6:0), a w turnieju głównym miała jeden z gorszych rankingów. W ubiegłym tygodniu osiągnęła najwyższą pozycję w klasyfikacji WTA - 201.

Dulgheru i Słowaczkę Danielę Hantuchovą, z którą grała w piątkowym półfinale, dzieliło 150 miejsc. Rumunka od początku uzyskała przewagę. Już w pierwszym secie objęła prowadzenie 4:0. Hantuchova co prawda wyrównała, dzięki częstej zmianie rytmu i dropszotom, ale seta nie zdołała wygrać. Słowaczka grała cały mecz nierówno. W drugim secie prowadziła 5:2, by wygrać dopiero po tie-breaku. Ostatnia partia nie miała już historii. Dulgheru wygrała ją zaskakująco łatwo.

Faworytką finału jednak nie będzie. Bondarenko, z którą zmierzy się w sobotę na kortach Legii, jest w wysokiej formie. Ukrainka dwa lata temu grała już o zwycięstwo w Warsaw Open. Ale decydujący mecz przegrała z Belgijką Justin Henin.

Wyniki półfinału. A. Dulgheru (Rumunia) - D. Hanutchova (Słowacja, 6) 6:4, 6:7 (2-7), 6:1; A. Bondarenko (Ukraina, 8) - A. Keothavong (Wielka Brytania) 6:2, 7:5.

Radwańskie i Domachowska poznały rywalki w Roland Garros - czytaj tutaj ?

Copyright © Agora SA