Przemysław Kaźmierczak: Trener dyskryminuje cudzoziemców. Odchodzę

- Nasz trener nie lubi obcokrajowców. Dla mnie, wszystko tutaj już jest skończone. Odchodzę z klubu - powiedział pomocnik Derby County, Przemysław Kaźmierczak.

Przemysław Kaźmierczak zeszłego lata został wypożyczony na rok z FC Porto do Derby County. Na początku szło mu dobrze - grał sporo. Od kiedy jednak trenerem angielskiego klubu został Nigel Clough, Polak w wyjściowej jedenastce pojawił się tylko raz, a trzykrotnie wchodził na boisko z ławki.

- Mówi się, że nowy trener nie lubi cudzoziemców. I teraz wydaje mi się, że to prawda. Chcę stąd odejść i wrócić do Porto. Tutaj wszystko już jest dla mnie skończone. Odchodzę. Nie wiem, czy w Portugalii jest dla mnie miejsce, ale w tym momencie nie marzę o niczym bardziej, niż o wyjeździe - powiedział rozżalony Kaźmierczak.

Co na to trener Derby County? Nigel Clough nie uważa, żeby to co mówi Kaźmierczak było prawdą.

- Powiedział, że nie lubię cudzoziemców? Nie mam z nimi żadnego problemu! Jeżeli tylko mają odpowiedni charakter i potrafią walczyć na murawie, to mogą być nawet z Chin, Ameryki, Hiszpanii. Obojętnie skąd. Niscy, wysocy. To nie gra roli, jeśli pomagają nam w walce o trzy punkty

Do Portugalii Kaźmierczak wyjechał w 2006 roku. W sezonie 2006/2007 rozegrał w barwach Boavisty 29 spotkań, w których zdobył 5 bramek. Rok później trafił do Porto, jednak nie był w stanie przebić się do podstawowej jedenastki. Derby County występujące w rozgrywkach nominalnie drugiej ligi angielskiej (Championship) zakończyło sezon na 18 miejscu (na 24 drużyny).

Jak radzą sobie Polacy zagranicą? Sprawdź w serwisie Sport.pl ?

Copyright © Agora SA