Piłka nożna. W IV lidze liderzy tym razem zawiedli

To nie był szczęśliwy weekend dla częstochowskich drużyn. Victoria zremisowała w Łabędach, a Włodar przegrał w Chorzowie

Prowadząca w tabeli Victoria po dwóch dobrych spotkaniach teraz zremisowała w Łabędach z ŁTS-em. - Przespaliśmy pierwsze 30 minut - ocenia trener Victorii Artur Minkina. - W tym okresie prezentowaliśmy bezbarwną grę. Później zaczęliśmy sobie wypracowywać ciekawe sytuacje, ale gospodarzy ratował bramkarz oraz słupki i poprzeczka. Mieliśmy wyborną liczbę sytuacji, ale na złość nic nie wpadło. A gospodarze umiejętnie nam przeszkadzali, wybijali piłkę i utrzymali remis.

Victoria: Łukiewicz - Pasieka, Załucki, Macijewski, Ojczyk, Minkina, Psonka (60. R. Stefański), Palacz, Janusz (70. Dobosz), T. Stefański (88. Nowak), Kotas.

Wicelider tabeli nie wykorzystał potknięcia prowadzącej Victorii i przegrał z walczącym o utrzymanie Wyzwoleniem. Gospodarze już w piatej minucie mogli prowadzić, ale bardzo dobrze spisał się Dominik Kapral i obronił rzut karny. Za chwilę bramkę zdobył Mateusz Kozioł, ale sędziowie odgwizdali spalonego. - Spodziewaliśmy się trudnego spotkania - mówi wiceprezes Włodara Edward Flis. - Jechaliśmy po trzy punkty, a wracamy z niczym. Remis był blisko. Bramkę straciliśmy w końcówce spotkania. Swój mecz zremisowała Victoria. Jesteśmy źli, bo mogliśmy po tej kolejce odrobić część strat.

Bramki: 1:0 Golba (18.), 1:1 Baydak (69.), 2:1 Machaczka (90.)

Włodar: Kapral - Kowalczyk, D. Wiśniewski (60. A. Wiśniewski), Kurpios, Susek, M. Kowalski (25. Krzyczmanik), Lesik, Kamiński (60. Baydak), B. Kowalski, Prusko, Kyzioł.

Ze zwycięstwa cieszyli się piłkarze Zielonych Żarki. Podopieczni trenera Janusza Kościelnego pokonali Górnika Mysłowice 3:0 (bramki: Przybyła 2, Zachara) i awansowali na wysokie czwarte miejsce. Walcząca o utrzymanie Unia Rędziny przegrała z Sarmacją Będzin 0:1. - Trzeba przyznać, że rywale byli lepsi - mówi trener Unii Jan Spychalski. - Nas dwa razy ratował słupek i dwa razy poprzeczka. Trzymaliśmy się do 70. minuty. Wówczas straciliśmy bramkę. Z naszej strony nie było żadnego zagrożenia i klarownej sytuacji.

Olimpia Truskolasy w niedzielę pokonała Źródło Kromołów 3:0 (Zalewski, M. Krawczyk, Kubacki). MKS Myszków w ten weekend pauzował. ak

Inne wyniki: Sparta Zabrze - MK Górnik Katowice 1:0, Górnik Wesoła - Zagłębiak Dąbrowa Górnicza 2:3, Victoria Jaworzno - Slavia Ruda Śląska 1:2

Copyright © Agora SA