Białostoczanie przystąpili do spotkania bez kontuzjowanych Jacka Bobowskiego i Krzysztofa Derewońko.
- Ten mecz decydował o tym, czy zajmiemy siódme miejsce w tabeli, dlatego byliśmy bardzo zdeterminowani - mówi Andrzej Nocny, trener MOKS-u. - Spotkanie wygraliśmy dzięki bardzo dobrze przeprowadzanym kontratakom. Sam Grzegorz Klepacki z kontry zdobył sześć bramek, a Przemek Borsuk cztery.
Za tydzień II-ligowcy rozegrają ostatnią kolejkę, ale nasz MOKS w niej pauzuje. Niezależnie od wyników innych spotkań białostoczanie zakończą sezon na siódmym miejscu w tabeli.
MOKS Białystok - Trójka Ostrołęka 38:25 (18:12)
MOKS: Kiedysz (Malinowski, M. Dziekoński) - Klepacki 10, Borsuk 6, E. Dziekoński 4, Kosiński 3, Zyskowski 2, Bojaryn 1 oraz Ołdakowski 4, Kobus 3, Zinówko 3, Kiczkajło 2.