Koniec marzeń o tytule. Bayern walczy już tylko o miejscu w Lidze Mistrzów

Bundesliga. 29. kolejka. Koniec mistrzowskich marzeń Bayernu. Po porażce z Schalke prezes Franz Beckenbauer nie ma już wątpliwości: - Czas skupić się na walce o to, by w ogóle mieć miejsce w Lidze Mistrzów

Jeśli to, co dotychczas Jürgen Klinsmann przeżywał w Monachium było burzą, to od sobotniego popołudnia jest w centrum cyklonu. Jego zespół na własnym boisku był momentami bezradny z Schalke i ma już tylko teoretyczne szanse na mistrzostwo Bundesligi. Musiałby nie tylko wygrywać, ale liczyć jeszcze na potknięcia rywali.

Nikogo już nie dziwi, że momentami obrona monachijczyków zachowuje się niczym grupa nieznających się amatorów. W sobotę już w 20. min stracili czujność przy rzucie rożnym i Halil Altintop trafił do bramki. Goście z radością pokazali "kołyskę", trener Bayernu miotał się przy ławce rezerwowych. Przekroczył swoją własną granicę - dotychczas raczej był niezbyt skory do pokazywania emocji. Tym razem Klinsmann wpadł w furię. Po meczu zamiast dyplomatycznych zazwyczaj wypowiedzi, przyznał, że jest wściekły.

Jeszcze bardziej wściekli są kibice Bayernu, który spadł już na 5. miejsce. Już w trakcie meczu prezentowali - przygotowane wcześniej - transparenty "Klinsmann raus".

"Gorzka klapa Bayernu" - pisze magazyn "Kicker". Brukowiec "Bild": "Klinsiego mecz żałobny. Już jest po tytule. Czy także po Klinsmannie?". I tak, i nie. Do końca rozgrywek raczej nie zostanie zwolniony. Ale jego los jest przesądzony - nie ma szans na utrzymanie posady w przyszłym sezonie.

Jeszcze przed meczem Klinsmann pytany, jak przygotowuje zawodników do finiszu Bundesligi, odpowiedział, że wcale nie musi tego robić, bo wszyscy zdają sobie sprawę z wagi meczów. Zamiast długich treningów, były raczej indywidualne rozmowy z zawodnikami. - To kilka tygodni, w których albo będzie wszystko, albo nic - mówił dziennikarzom o najbliższych kolejkach.

Szykuje się raczej drugi wariant. Wątpliwości nie ma już Franz Beckenbauer. Po sobotnim meczu nie mówił o mistrzostwie. - Trzeba wygrać każdy z pięciu ostatnich meczów, by zakwalifikować się do Ligi Mistrzów.

Wyniki 29. kolejki

TSG HOFFENHEIM - HERTHA BERLIN 0:1 (0:1): Ebert (40.)

BAYER LEVERKUSEN - KARLSRUHER SC 0:1 (0:0): Langkamp (72.)

BAYERN MONACHIUM - SCHALKE 04 0:1 (0:1): Altintop (21.)

BORUSSIA DORTMUND - HAMBURGER SV 2:0 (1:0): Kehl (33.), Frei (90. karny)

HANNOVER 96 - KOELN 2:1 (2:0): Andreasen (19., 32.) - Novakovic (47.)

VFB STUTTGART - EINTRACHT FRANKFURT 2:0 (1:0): Cacau (33.), Gomez (48.)

WERDER BREMEN - VFL BOCHUM 3:2 (0:2): Almeida (54.), Naldo (70.), Diego (79.) - Sestak (16., 44.)

BORUSSIA MOENCHENGLADBACH - ARMINIA BIELEFELD

ENERGIE COTTBUS - VFL WOLFSBURG

1. Wolfsburg 28 57 62-34

2. Hertha 29 55 43-35

3. Bayern 29 54 59-37

4. Stuttgart 29 54 52-37

5. Hamburg 29 54 42-40

6. Schalke 29 49 43-27

7. Dortmund 29 49 47-33

8. Hoffenheim 29 45 54-41

9. Bayer 29 42 50-37

10. Werder 29 39 55-41

11. Frankfurt 29 32 36-47

12. Koeln 29 32 31-45

13. Hannover 29 32 41-59

14. Bochum 29 28 35-47

15. Bielefeld 28 24 22-41

16. Moenchengladbach 28 23 34-53

17. Cottbus 28 23 24-51

18. Karlsruhe 29 22 21-46

Najskuteczniejsi:

22 - Grafite (Wolfsburg)

19 - Gomez (Stuttgart)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.