Obrońcy mistrzowskiej korony wśród konstruktorów wciąż czekają na pierwsze punkty w tym sezonie. W Chinach czerwone samochody jeździły bez KERS-u, ku niezadowoleniu obu kierowców. - Dobrze by było, gdyby przynajmniej jeden nasz bolid był wyposażony w KERS, bo moglibyśmy wtedy porównać osiągi auta w obu konfiguracjach - mówił w Szanghaju Räikkönen.
Tor w Bahrajnie najwygodniejszy dla Kubicy i BMW
Charakterystyka toru w Bahrajnie - długie proste i mocne dohamowania - powinna premiować kierowców, korzystających z systemu odzyskiwania energii kinetycznej. Räikkönen, który jest w podobnej sytuacji do Roberta Kubicy i za sprawą swojej wagi nie jest w stanie optymalnie zbalansować samochodu z KERS-em, otrzyma na czwarty wyścig sezonu nieco lżejszą wersję nadwozia, która dopiero wczoraj przeszła wymagane przez FIA testy zderzeniowe.
- Jutro nie pojadę z KERS - przyznał Kimi podczas oficjalnej konferencji prasowej. - Drugi samochód pojedzie z tym systemem i potem podejmiemy decyzję odnośnie reszty weekendu. Chcemy porównać osiągi obu bolidów i zobaczyć, jaka jest różnica.
Fin nie spodziewa się jednak, aby KERS był w Bahrajnie szczególnie przydatny. - W niektórych miejscach może faktycznie coś dawać, ale w poprzednim wyścigu nie było tak źle - przyznał Räikkönen. - Mogliśmy tam być nieco szybsi z tym systemem, ale nie ma wielkiej różnicy.
Były mistrz świata pokusił się o określenie straty Ferrari do czołowych zespołów, Brawn i Red Bull. - Jesteśmy mniej więcej sekundę za nimi - stwierdził Räikkönen. - Oczywiście chcemy wrócić jak najszybciej do czołówki, ale to może zająć trochę czasu. Poza tym wszyscy idą cały czas do przodu z rozwojem samochodów, więc czeka nas dużo ciężkiej pracy.
9:00 - Pierwszy trening
13:00 - Drugi trening
10:00 - Trzeci trening
13:00 - Kwalifikacje (Relacja na żywo w Sport.pl)
14:00 - Wyścig (Relacja na żywo w Sport.pl)
Wszystko o Formule 1 na portalu F1.pl ?