Kubica skorzysta na węższych oponach?
Zarówno w Malezji jak i w Chinach kierowcy musieli zmagać się z bardzo mocno padającym deszczem. Było wiele wypadków, co chwila ktoś wypadał z toru.
Prawdopodobieństwo, że w sobotę i w niedzielę będzie padać w Bahrajnie jest bardzo mało. Średnia opadów atmosferycznych w kwietniu wyniosła tam 10 mm. Dla porównania średnie roczne sumy opadów w Polsce oscylują w granicach 600 mm. Prognozy pogody zapowiadają bardzo gorący weekend.
Mimo tego, wyścig o GP Bahrajnu może być zagrożony, ze względu na inne zjawisko atmosferyczne: burzę piaskową.
- To na pewno zatrzęsłoby całym wyścigiem. To bardzo dziwny tor: jedzie się przez pustynię, nigdzie nie ma żadnej trawy - powiedział zeszłoroczny mistrz świata Lewis Hamilton.
Meteorolodzy z Bahrajnu twierdzą, że w niedzielę istnieje możliwość "lekkiej" burzy piaskowej.
- Piasek wtedy może się podnieść, jest taka możliwość - powiedział meteorolog lokalnej gazecie Gulf Daily News.
Największe burze piaskowe osiągają wysokość nawet 2,5 km i są widziane z kosmosu, a prędkość z jakimi się poruszają to nawet kilkadziesiąt metrów na sekundę.
Na sobotę zaplanowane są kwalifikacje, wyścig w niedzielę o 14 czasu polskiego.
Kubica: 3 starty, 2 kraksy, 1 awaria. Przełom nastąpi Bahrajnie?
9:00 - Pierwszy trening
13:00 - Drugi trening
10:00 - Trzeci trening
13:00 - Kwalifikacje (Relacja na żywo w Sport.pl)
14:00 - Wyścig (Relacja na żywo w Sport.pl)
Czy Kubica może w Bahrajnie odbić się od dna?