I odpowiada, że nie. Ma jednak poważne zastrzeżenia co do postawy teamu:
Na sytuację, że BMW to konserwa, tradycja i że nie przystaje do rewolucyjnych czasów, nałożyły się błędy w decyzji oraz zamieszanie. Zobaczymy co powie Kubica, niedługo powinna być konferencja w zespole, ale montaże i demontaże urządzenia KERS chyba nie mogą być bez wpływu na pojazd (choć z drugiej strony Alonso wsiadł do niemal całkiem nowego - jak na standardy F1 - samochodu i był drugi w kwalifikacjach. ?
Wracając do KERS - wymontować, na nowo wyważyć, zmienić nastawy aero.
W sumie pała dla BMW Sauber za dwa dni w Szanghaju.
Całość przeczytasz na blogu Radosława Leniarskiego ?