Politechnika dalej walczy

Po dramatycznym spotkaniu J.W. Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawa pokonała w wyjazdowym meczu AZS Częstochowa 3:2 i wyrównała stan rywalizacji w play-off o piąte miejsce w PlusLidze.

- To była prawdziwa próba nerwów - powiedział po meczu atakujący Politechniki i reprezentacji Polski Rafał Buszek. Działo się tak głównie za sprawą siatkarzy z Warszawy, którzy kilkakrotnie wystawiali nerwy kibiców na próbę. W czwartym secie (przy prowadzeniu częstochowian 2:1) wygrywali już 17:11, by w końcówce seta roztrwonić przewagę. - Na szczęście przy stanie 24:24 udało nam się zmobilizować i doprowadzić do tie-breaka - relacjonuje kolejny reprezentant Polski z Politechniki Karol Kłos. - Niestety, po raz kolejny przy wysokim prowadzeniu tracimy seryjnie punkty.

Jednak i gospodarzom przytrafiły się takie serie. W piątym, decydującą o losach meczu secie prowadzili już 6:2, a chwilę później siatkarzom Politechniki udało się doprowadzić do wyrównania 6:6, aż w końcu do zwycięstwa 17:15.

To był już ósmy mecz w tym sezonie z udziałem Politechniki, którego losy rozstrzygnęły się po pięciosetowym horrorze. Siatkarze ze stolicy po raz trzeci wyszli z takich pojedynków zwycięsko.

Dziś w Częstochowie trzeci mecz, który rozstrzygnie losy rywalizacji pomiędzy tymi drużynami.

DOMEX TYTAN AZS CZĘSTOCHOWA - J.W.CONSTRUCTION OSRAM AZS POLITECHNIKA WARSZAWSKA 2:3 (20:25, 25:16, 25:22, 24:26, 15:17). Stan rywalizacji 1:1.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.