W czasach kryzysu gospodarczego Dennis nie traci wiary w sukces. Na nowe inwestycje potrzebuje około 250 milionów funtów, a inwestorów zamierza przyciągnąć 20 prototypami, które zwiększyć mają ofertę małej brytyjskiej firmy. Dennis rozmawiał już w tej sprawie ze szwajcarskim bankiem inwestycyjnym Credit Suisse, który będzie pomagał w zdobyciu środków od indywidualnych inwestorów.
Większościowym udziałowcem w McLaren Group jest koncern Daimler, który jest także właścicielem Mercedesa - dostawcy silników do bolidów F1. 30 % udziałów posiadają inwestorzy z Bahrainu, Dennis ma 15% udziałów, tyle samo co Mansour Ojjeh, właściciel firmy produkującej ekskluzywne zegarki TAG.
Brytyjczyk już przed rozpoczęciem obecnego sezonu ustąpił ze stanowiska szefa McLaren F1, ale nadal pomagał w przygotowaniach do wyścigów. W czwartek ostatecznie zakończył pracę. Media spekulują, że może to mieć związek z aferą - mistrz świata i kierowca brytyjskiego teamu Lewis Hamilton umyślnie wprowadzał sędziów w błąd po zakończeniu Grand Prix Australii.
Dennis pożegnał się z F1 - czytaj tutaj ?